UWAGA!

[X]

Komentuj korzystając ze swojego nicka. W tym celu Zaloguj się kontem portElu lub Facebooka
lub zarejestruj konto na portElu.
Anuluj

"Evelin Waugh" dotknął w swoim komentarzu poważnego tematu - jakości elbląskich elit kulturalnych i gestów jakie się wykonuje wobec tych elit od dekretacji środków finansowych do nagród i wyróżnień. Rynek nie tylko zrobił w tym środowisku spustoszenie (domniem, że wysokość miesięcznych uposażeń balansuje na krawędzi minium socjalnego!) ale także obnażył słabość stanowiącą siłę czy atrakcję przed 1989r. Ryszard Tomczyk i TYGIEL - wspomnienia dotyczące historii elbląskiej sceny teatralnej są pomysłem wyczerpanym, skończonym w formie i treści i absolutnie mało atrakcyjnym: tym bardziej, że czytamy to w każdym dostępnym medium drukowanym w Elblągu vide Gazeta Elbląska. TYGIEL jest passe, staromodny i nie broni się na półce obok tytułów wymienionych już we wczesniejszym komentarzu. Zatem jakim cudem istnieje i powstaje??? Tu mamy clou elbląskiej zabawy w chodzonego...każdy numer mimo, że nie schodzi jest wychodzony i dzieki tak pozyskanym środkom powstaje i zapewnia autorom jakieś środki na życie! Jako podatnik do takiej oceny mam prawo. Jako wyborca i podatnik mam prawo komentować sposób wydawania pieniędzy. Będąc mieszkańcem Elblaga mam też prawo patrzeć z nadzieją w stronę innych środowisk o podobnych walorach intelektualnych ale bez takich umiejetności "chodzenia"! Ostrożniej i mniej radykalnie podejdę do wiedzy osób pracujących w szeroko pojetej kulturze (WOK, biblioteka, itd.) - nie będe cytował podobnych przygód i mini-pogawędek o filmach Kieślowskiego i dziennikach Kisielewskiego. Ostrożniej bo znam wiele osób pracujących w kulturze ze świetnym przygotowaniem, obyciem i dystansem do swojej wiedzy - co dodaje im uroku i przyciąga osoby spoza środowiska takie jak...Ja i wielu podobnych. Debata na ten temat zdecydowanie do sali z krzesłami niż takiej strony z banerami i linkami.

Ryszard Ochódzki