A moim zdaniem... (od najstarszych)
Pokazuj od
najnowszych
najnowszych
Największe
emocje
emocje
Idzie nowe :-). Droga rowerowa na Legionów jest kładziona z polbruku :-(, ale w wersji niefrezowanej :-). Szkoda, że Niepodległości zrobiono po staremu. Powoli system ścieżek zaczyna się domykać w jakąś całość. Jakby tak jeszcze powalczyć z krawężnikami i innymi kioskami, lampami i drzewami; -). Pozdrawiam wszystkich zroweryzowanych Elblążan. ROWER-POWER :-)
Jak to określił Marecki "Wszystkich zroweryzowanych Elblążan" pozdrawia ESR - http://www.bikerelblag.hg.pl
I co z tych ścieżek? Większośc z nich korzysta, ale trafiają się debile którzy jeżdżą po ulicy obok ścieżek. Bo jezdnia pokryta asfatem jest równiejsza.
Znając z autopsji wiele tras rowerowych Europy i Polski nie widzę w Elblągu nawet namiastki takiej trasy biorąc pod uwagę dwa podstawowe kanony tworzenia takowych.
Odpowiednia nawierzchnia - rower to nie samochód i polbruk jest absolutnie nie do przyjęcia (dragania i mała przyczepność),
Oddzielenie strumieni ruchu pieszego, rowerowego i powszechnego -kołowego. Ta sfera to kompletny groch z kapustą i brak jakichkolwiek rozwiązań.
To że położy się troszkę wstrętnego, czerwonego polbruku nie oznacza od razu, że powstała trasa rowerowa.
Gdzie w Elblągu mają zastosowanie wszystkie kanony tworzenia tras rowerowych i ich infrastruktury?
Nigdzie !!!!! I to jest ta prawidłowa odpowiedź
slyszalem ze w Elblagu beda robic SCHODY KOLOWE czy to prawda, czy ktos tworzy sztuke architektoniczna XX1 wieku ? nie jestem dobrze zorientowanie
a moze tak jakiś zajazd komercyjny z bezpłatnym parkingiem dla motorow, skuterow, quadow i miejscem dla rowerków
zbudowac oczywiscie. a co do nawierzchni tras to byle równe klocki te betoniastopodobne i podłoże wysychało szybko, nie tworząc kałóż jak na asfalcie. popieram obecne ścieżki. broncie zeby nie z kamieni
proponuje:rowerzysci do samochodow, a kierowcy samochodow na rowery. .pokazemy wam jak jezdzicie. .
a na http://www.portel.pl/artykul.php3?i=38374 Stefcia napisała cyt.: " W takim miescie mógłby być jakiś dojazd rowerem na stadion, a wokoło nie ma. Juz nie pisze o jakies rowerostradzie, bo nie każdy musi być prymusem, ale żeby stare konie nie wiedzieli jak mogliby zrobić w Elblągu porządnej traski dla jednośladów na Agrykola to kpina jest. O syna mam sie martwić zeby pieszych nie rozjechał z kolegą albo jego puszczać na szose!"
i tak najciekawiej jest kiedy na tzw. ściezkę rowerową wysypują sie ludki z autobusu który sie właśnie zatrzymał na przystanku, trzeba być skończonym idiotą żeby coś takiego zatwiedzić, ale tak to dzieje kiedy najważniejszym kryterium przyjęcia do pracy jest kumoterswo a nie doświadczenie, umiejętności i kwalifikacje, Panowie/Panie urzednicy myślcie, to nie wstyd.