UWAGA!
[X]lub zarejestruj konto na portElu.
Kościółek o. franciszkanów był moją parafią od połowy lat 50-tych. W kierunku ul. Obrońców Pokoju i Wiejskiej ciągnąl się stary poniemiecki cmentarz. Obok była pętla tramwajowa. W latach 60-tych ,,Zieleń Miejska" likwidowała kilka cmentarzy , w tym ten przy kościele oraz trzy inne - w Kapitanacie Portu (przy Zdroju ), na rynku (przy ul. Płk. Dąbka) i żydowski przy ul. Brzeskiej. Ojciec Klimuszko był bardzo surowym księdzem, wszyscy się go trochę baliśmy, ale cieszył się wielkim szacunkiem parafian. Nie jestem za naginaniem prawa przez kogokolwiek , ale nie widzę powodu do tego nadzwyczajnego hałasu. To, że przy kościele będzie leżał tak znakomity zakonnik - to tylko doda splendoru tej dzielnicy i zachęci być może nawet nie wierzących do odwiedzenia jego grobu a przy okazji tego kościółka.Obok jest kilka osiedli ( jedno nomen-omen przy ul Klimuszki), które powstały na początku lat 90-tych w dosyć niecodziennych okolicznościach - to pod Wieżami (p. Mytycha , gdzie po swojej kadencji w samorządzie zamieszkał pan poseł, a współwłaścicielem działki była p. Piotrowska - wtedy Naczelnik Wydziału Inwestycji UM, a teraz członek Zarządu Miasta ) oraz te na tzw. "górce", na której stoi kościół i przy pętli tramwajowej " jedynki " , które to miejsce wogóle nie było planowane do zabudowy - a jednak domy stanęły i to dla wybranych. We wszystkim jest potrzebny umiar, nawet w protestach, a jeśli dotyczą osoby , która już nie żyje, a za życia była w latach 70-tych najbardziej znaną osobą z Elbląga - to tym bardziej.
zatroskany