UWAGA!

[X]

Komentuj korzystając ze swojego nicka. W tym celu Zaloguj się kontem portElu lub Facebooka
lub zarejestruj konto na portElu.
Anuluj

„Nawiązując do tygodnia równości” – jedną z instytucjonalnych organizacji zajmujących się profesjonalnie tym zaganieniem jest SOSW NR1 w Elblągu. W najbliższym tygodniu ma zostać rozstrzygnięty konkurs na dyrektora SOSW NR 1. Przyglądając się z boku sytuacji w ośrodku można stwierdzić zagęszczenie się atmosfery wokół tego konkursu. Powód jest jeden : pani dyr. Mirosława Borek. Została wyznaczona na dyrektora na czas określony w ubiegłym roku. Wyznaczono ją gdyż nie udało się jednoznacznie konkursu rozstrzygnąć. Przez okres roku pani Borek, jako jeden z niewielu dyrektorów w Elblągu weszła w liczne konflikty z pracownikami. Dotykały one wielu sfer poczynając od powoływania nieodpowiedzialnych osób na stanowiska czego przykładem jest kierownik administracyjny pani Nowak , a kończąc na sprawach sądowych w Sądzie Pracy dotyczących zwalnianych pracowników. Gdyby tylko takie problemy dotyczyły pani Dyrektor to można byłoby nie pisać o tym. Jednak p. Dyrektor jawnie pokazuje jaką ma siłę i jakie ma poparcie we władzach Naszego Miasta, wygrażając się, „że ona już załatwi, żeby poszczególni ludzie nie uzyskali jakiejkolwiek pracy w Mieście”. Nie są ważne zagadnienia niepełnosprawnych, lecz stanowiska i osoby lojalne. Teraz znowu po rocznym urzędowaniu, zgłosiła się do konkursu na dyrektora SOSW NR 1. Nie posiadając pełnych kwalifikacji umożliwiających pełnienie tego urzędu, uzyskała jako jeden z pięciu dyrektorów przyśpieszone świadectwo ukończenia kursów specjalistycznych podpisane przez panią dyrektor z ODN w Elblągu. W takiej sytuacji jedynie można stwierdzić istnienie elbląskiej sitwy, grupy równiejszych, którzy wszystko mogą nawet łamiąc prawo aby osiągnąć cel. Jak to wszystko świadczy o Elblągu oraz o władzach miasta? Jakie poparcie wyborcze chce uzyskać pan Słonina, jeśli takich ludzi popiera. Nie warto mówić o kręgosłupie moralnym pani Borek, gdyż go nie ma, lecz o zbliżających się wyborach. Myślę, wreszcie zadziałają mechanizmy demokracji. A jeżeli pan Gliszczyński i Słonina chcą się przekonać to niech dalej pozwalają elbląskiej sitwie „rozdawać karty” i stanowiska.

znajomy