UWAGA!
[X]lub zarejestruj konto na portElu.
"rozpoczęta w latach 20.XX wieku miała być mauzoleum niemieckiego kanclerza Otto Bismarcka, ale nigdy nie została ukończona" - skąd takie rewelacje? Owszem, wzgórze miało funkcjonować w charakterze mauzoleum, ale nie kanclerza Bismarcka tylko poległych żołnierzy niemieckich w I Wojnie Światowej, planowano też wybudować tzw. "pola chwały". W istocie, projektu nigdy nie dokończono, zdołano jedynie wybudować pomnik ku czci poległych w postaci wyidealizowanego germańskiego wojownika nadnaturalnej wysokości spoglądającego na miasto oraz wiecznego ognia w postaci znicza zasilanego gazem. Całość wysadzono w powietrze w latach '60,a pozostałości widać do dziś. Wprawne oko wypatrzy jeszcze rurę, którą niegdyś doprowadzano gaz do znicza. Przyjęło się Gęsią Górę nazywać "Bismarckiem" ze względu na dawne nazewnictwo pojawiające się na przedwojennych mapach, nie ma to jednak żadnych bliższych relacji z kanclerzem Bismarckiem. Czysta konotacja.
ojciecadek