UWAGA!
[X]lub zarejestruj konto na portElu.
Zaskoczyłeś mnie (a może zaskoczyłaś - trudno domyśleć się, jaki rodzajnik zastosować) :), bo nie tego się spodziewałem. Nie oczekiwałem poparcia, gdyż jak zauważyłem (być może niesłusznie) - raczej ganisz, niż popierasz i chwalisz. Czy dokładnie jednak przeczytałeś mój tekst? Przecież nie chwaliłem TV Vectra. Nie mam do tego specjalnych powodów. Nie można jednak wieszać psów na kimś, kto na to raczej nie zasługuje. Wiemy obaj dokładnie, że w Elblągu nie ma profesjonalisty od TV - za takie pieniądze, jakie oferuje prezes Vectry. On siedzi poza Elblągiem i odnoszę wrażenie, iż bardziej dba o swoje profity, niż rozwój założonej telewizji kablowej. Wiem też, że gdyby nie upór J. Marka - to i to co mamy, już by upadło. Skoro znajdują się jednak ludzie, którzy chcą to oglądać, niech oglądają. Ja też żałuję, iż nie ma chętnych do zawalczenia o dobry program lokalny. Wiem też, że robienie takiego programu bez koniecznych środków finansowych nie jest możliwe. Mam świadomość, że wizja programu J. Marka nie odpowiada znakomitej większości elblążan. Może jednak coś go oświeci i zmieni swoją koncepcję na lokalną telewizję. Myślę, że można jednak podpowiadać, czego oczekujemy, zamiast wyżywać się na kimś, kto chce coś zrobić. Może się mylę, może zależy im tylko na zarabianiu pieniędzy, ale nie mam na to dowodów. Nie sądzę, że takie teksty jak Twój :) zmienią jakościowo Telewizję Elbląską. Totalna krytyka rzadko buduje, a tak naprawdę nigdy. Po co więc to robić? Pozwól, że nie zgodzę się z twierdzeniem, że wystarczy sam profesjonalizm - bez pieniędzy. Nie wystarczy. Trzeba zapłacić haracz za prawa autorskie od muzyki i efektów dźwiękowych i to nie mały. W tej materii mam dokładne cenniki, to wiem. Trzeba mieć pieniądze na kasety do cyfrowych kamer do rejestracji materiałów video i pieniądze na kasety do ich archwizacji, a to trochę kosztuje. Kosztują też telefony, internet, lokal, energia i utrzymanie pracowników ( niskie bardzo te pensyjki, ale w połączeniu z ZUS to są dość spore kwoty). Kosztują komputery, karty video i programy do postprodukcji. Jest jeszcze trochę innych kosztów, ale nie będę się tym zajmował, bo nie mam na ten temat danych. Może Cię rozczaruję, ale w żaden sposób nie jestem związany z TV Vectra. Odnośnie dbania o wizerunek osoby publicznej - zgadzam się z Tobą w zupełności. Jeżeli pani Ania podpadła widzowi (chyba o to Ci chodzi?), to OK!, że ktoś o tym pisze. Uważam jednak, że pisząc na ten temat powinno się podpisać i to miałem na mysli. Brzydzę się anonimami. Mam do tego prawo. Na koniec uważam, że Twoja zgrźliwość w stosunku do mnie chyba wymknęła Ci się spod kontroli. Ja napisałem, że nie wiesz o czym piszesz i nadal tak uważam dlatego, że znam się trochę na tej branży i wiem co za ile można zrobić. I to wszystko na dzisiaj. Pozdrawiam.
OKO