Kąpieliska nad Zalewem zamknięte

19
17.08.2008
Kąpieliska nad Zalewem zamknięte
Plaża w Tolkmicku przed ogłoszeniem zakazu kąpieli (fot. mad).
Zakaz kąpieli w wodach Zalewu Wiślanego ogłoszony w minionym tygodniu przez elbląski Sanepid uderzył przede wszystkim w przedsiębiorców i właścicieli kwater turystycznych - zmniejszyła się ilość turystów. Na ten stan rzeczy miało wpływ także załamanie pogody. Ale nie oszukujmy się - zakazy kąpieli z powodu skażeń bakteriologicznych Zalewu ogłaszane są coraz częściej.
Zalew Wiślany to akwen o powierzchni blisko 840 km kw., z czego w granicach Polski jest 382 km kw. Największą z wpływających do Zalewu rzek jest rosyjska Pregoła dostarczająca 62 proc. słodkich wód. Po stronie Polski największe rzeki to Pasłęka, Elbląg i Nogat. Ten obszar zlewni Zalewu Wiślanego w ostatnich latach przechodzi duże przeobrażenia. Powstaje coraz więcej oczyszczalni ścieków, następuje samooczyszczanie się wód Zalewu. Pomimo tego w sezonie turystycznym systematycznie zamykane są nadzalewowe plaże z powodu pojawiania się w wodzie bakterii coli. Nikt nie potrafi oficjalnie wskazać źródeł skażenia i winnych tych zanieczyszczeń. Hipotetycznie mówi się o zanieczyszczeniach płynących od naszych wschodnich sąsiadów. Wini się również mieszkańców Wysoczyzny Elbląskiej, twierdząc, że odprowadzają ścieki, gdzie się da. Sprawą zajęli się naukowcy Polski i Rosji. Wspólnie prowadzą badania w ramach projektów Mantra East i Montransat. Podczas cyklicznie organizowanych konferencji przedstawiane są wyniki badań, także tych prowadzonych z wykorzystaniem najnowszych technologii satelitarnych. Zdaniem naukowców, w polskiej części Zalewu udział importowanych zanieczyszczeń ze strefy Kaliningradu jest nieznaczny. W tym miejscu trzeba przypomnieć, że podpisując traktat akcesyjny do Unii Europejskiej, Polska zobowiązała się do osiągnięcia „dobrego stanu wód” w terminie do roku 2015. Szczegóły precyzuje przyjęta przez Parlament Wspólnoty i Radę Unii „Ramowa Dyrektywa Wodna”. Tymczasem, zdaniem dr hab. Marka Kruka, profesora biologii Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego w Olsztynie i Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej w Elblągu, niewiele się dzieje w tej materii. - Gospodarzami obiektów wodnych na swoim terenie są lokalne samorządy - podkreśla profesor. - To do nich należy dbałość o stan środowiska, troska o dobre i skutecznie działające oczyszczalnie ścieków, skanalizowanie obiektów położonych na terenach gmin i konsekwencja w karaniu trucicieli środowiska. Jeśli w najbliższym czasie samorządy nie zbudują i nie wprowadzą w życie programów zaradczych, nie będą zabiegały o środki finansowe na niezbędne do tego inwestycje, to nigdy nie osiągniemy stanu dobrych wód w Zalewie Wiślanym i tym samym nie wypełnimy unijnej dyrektywy. Chcę podkreślić, że nawet najlepsze działania rekultywacyjne i oczyszczające wody Zalewu nie dadzą efektów, dopóki nie powstanie infrastruktura blokująca, a przynajmniej minimalizująca dopływ ścieków i biogenów do wód Zalewu Wiślanego. A to wymaga skoordynowanych działań wszystkich zaangażowanych w ten proces władz, służb, a przede wszystkim środowisk społecznych.
M

Najnowsze artykuły w tym dziale Bądź na bieżąco, zamów newsletter

A moim zdaniem... (od najstarszych)

Pokazuj od
najnowszych
Największe
emocje
hahaha udało mi się komcia załadować boję się o mierzeję i mam nadzieję, że wszystko będzie ok
(2008.08.17)

info

0  
  0
No tak zanieczyszczenia są. Emitenci też są, ale nieznani. Zapewne amerykanie na spadochronach nam to świństwo zrzucają. I któż uchyli rąbka tajemnicy? Wszystko takie zapracowane, na niedoczasie jak ten robotnik, który jeździł po placu budowy taczką, ale niestety nie miał nigdy czasu by ja załadować,
MiejscowyAborygen (2008.08.17)

info

0  
  0
Profesor powiedział również". .. Standardem stało się zamykanie nadzalewowych plaż z powodu bakterii koli. Czy prawdą jest, że również stężenie rtęci przekracza wielokrotnie dozwolone normy? Sprawa rtęci z Zatoce Elbląskiej jest przykładem potrzeb specjalistycznych badań biogeochemicznych nad środowiskiem Zalewu. Z dostępnych badań przeprowadzonych przed kilku laty przez Instytut Geologiczny w Warszawie wynika, że zawartość rtęci wynosiła w osadach dennych Zatoki Elbląskiej ok. 1 mg/kg i była podwyższona w stosunku do wyników z Zalewu. To jest ponad trzykrotne przekroczenie normy dla zawartości rtęci w stałych komponentach środowiska i żywności. To jednak dość pobieżna ocena oparta na niewielkiej ilości prób. Trzeba zbadać jak związki rtęci (przede wszystkim z metylem) są rozmieszczone w profilu osadów, ile przedostaje się poprzez zwierzęta bentosowe do ryb, a ile uwalnia się do wody. Ile wynosi bioretencja Hg w fito- i zooplanktonie. A przede wszystkim, jak dystrybucję rtęci zmieniają zabiegi pogłębiania toru wodnego w Zatoce. Biogeochemia rtęci w środowisku wodnym należy do wyjątkowo trudnych zagadnień badawczych. Dopiero na podstawie poznanych procesów geochemicznej transformacji i biologicznej akumulacji związków rtęci można proponować środki zaradcze. Tym zaawansowanym naukowo zagadnieniem może w przyszłości zająć się np. Centrum Jakości Środowiska, we współpracy międzynarodowej w ramach projektu z programów UE. .. "
Wowka (2008.08.17)

info

0  
  0
oraz to, ze ". .. Inwestorzy powinni wymóc na władzach samorządowych, aby zadbali o stan środowiska (kanalizacje, oczyszczalnie ścieków, kary dla wszystkich zaśmiecającym środowiska), a turyści-plażowicze żądać od władz lokalnych podejmowania konkretnych kroków w celu zadbania i udostępniania dobra jakim jest nasze środowisko. Dobrze też byłoby wykazać, a jest to zadanie dla „ ekologicznie” wrażliwego ekonomisty, ile lokalna społeczność traci na utrzymywaniu złej jakości wód Zalewu. Ile kosztuje kilkukrotne, z ok. 4700 ton w latach 70-tych do ok. 1800 ton ostatnio, zmniejszenie połowów rybackich, w tym jakie są koszty przekwalifikowania i zasiłków dla rybaków i zatrudnionych w przetwórstwie ryb? Ile traci gospodarka rybacka z powodu niemożliwości prowadzenia intensywnej hodowli, tzw. akwakultury? Jakich sum społeczeństwo lokalne jest pozbawione z powodu braku sanitarnych warunków do rozwoju turystyki i sportów wodnych? Do rekreacji i związanych z pobytem wczasowiczów rozwoju dziesiątków form działalności gospodarczej?. .. "
Wowka (2008.08.17)

info

0  
  0
Szanowni Państwo w pełni popieram wypowiedź Pana Wowki. Na stronie http://rafzen.pl/Kulas/rozmieszczenie_rteci.html przedstawione jest rozmieszczenie rtęci w Zalewie Wiślanym, natomiast na stronie http://rafzen.pl/Kulas/dalsze_badania.html szczegółowe badania i zalecenia naukowców z 1996 roku, na stronie http://rafzen.pl/Kulas/Fundacja_pogezania.html co sądzą na ten temat nasze władze. Szanowni Państwo musimy wiedzieć,że do 1998 roku wszystkie ścieki z Elblaga trafiały bezpośrednio do Zalewu Wiślanego. Teraz ten skomplikowany problem powinni przebadać naukowcy z PWSZ w Elblągu specjalizujący się w tym zagadnieniu i władza musi natychmiast znaleźć na to środki. Mam nadzieję, że ekolodzy skutecznie zmuszą władzę do przeprowadzenia kolejnych, aktualnych badań.Bez tego sprawa przekopu, drogi E-70 nie ma sensu. Z poważaniem Jerzy Kulas
Jerzy Kulas (2008.08.18)

info

0  
  0
Szanowni Państwo błąd, do 1988,a nie do 1998 roku ścieki z Elbląga były odprowadzane bezpośrednio do Zalewu Wiślanego. Jerzy Kulas
Jerzy Kulas (2008.08.18)

info

0  
  0
Chceż mieć wrzody - wejdż do wody!!! Jakoś narazie nic nie podłapałem :-)
ksamol (2008.08.18)

info

0  
  0
Może tak dosolić kary tym co jeżdżą konno brzegiem zalewu w Kadynach. .. końskie kupy to chyba też przyczynek do zanieczyszeń wody. ..
obserwatorka (2008.08.18)

info

0  
  0
trzeba byc niespelna rozumu zeby sie kapac w tym szambie!!! jeszcze male dzieci wpuszczaja to tego syfu!!!
(2008.08.18)

info

0  
  0
Władze Tolkmicka nic nie robią w sprawie kanalizacji przyzalewowych miejscowości tak duża wieś jak Łęcze od lat nie może doczekać się kanalizacji nieczystości płyną wiec prosto do zalewu wystarczy przejść się obok plaży w Suchaczu to czuć smród.
hekra (2008.08.18)

info

0  
  0