UWAGA!
[X]
Komentuj korzystając ze swojego nicka. W tym celu Zaloguj się kontem portElu lub Facebooka
lub zarejestruj konto na portElu.
lub zarejestruj konto na portElu.
Aborygen potrafi zachowac trzeżwość spojrzenia.żaden burmistrz niczego nie zrobi bez pozostałych "ważnych "osób w gminie. I albo skorztysta z pomocy innych (miejscowy proboszcz,szef jedynej firmy w okolicy itp) a potem bedzie ich zakładnikiem albo od dnia wyborów będzie walczył o prawożądną rzeczywistość i go to miejscowe "środowisko" zje. Czy znajdzie się w gminie -mieście osobowość ponad podziałami. Czy partie ,które mają szansę zwyciężyć potrafią taką osobowość wytypować. A jeżeli jej nie mają pozostanie mierność ale słuszna politycznie. To że nowa ideaa jest słuszna to nie oznacze życie nie poprowadzi tych rewolucyjnych zmian swoją drogą. Tylko skad Aborygen wie o tym już teraz ,chyba dlatego że jest miejscowy.
dab