UWAGA!
[X]lub zarejestruj konto na portElu.
W mętnej wodzie przepisów i przypuszczeń, posądzeń rodzi się rzeczywistość dnia codziennego naszego objętego ochroną (zapewne już konserwatorską) miejscowego grajdołka myśli i działań twórczych. Wody całego Zalewu ( no może z wyłączeniem drobnej enklawy Kadyńskiej) należało by objąć ochroną i nadać im miano skansenu mysli jedynie słusznej z której nic nie wynika. ZAbronić kąpieli, otworzyć wszystkie kurki z ciągle niezbadanymi (?) ściekami, wynająć płaskodenne kanonierki i wozić tłuszczę po wodzie pokazując efekt 60 lat starań i znoju. Zwłaszcza Niemcy i Skandynawowie będą wielce zainteresowani krainą, która cofnęła swój bieg o jakieś 100 lat w zestawieniu ze swym potencjałem. Może choć w ten sposób da się przełamać błogostan niemocy twórczej tej umierającej krainy.
AborygenMiejscowy