W sejmie nudy na pudy, a problemy leżą na półkach

Pan poseł L. KRASULSKI zabrał głos. To jedyny przejaw jego "aktywności poselskiej" na naszym terenie, bo w Sejmie widać go tylko jak biega wokół swego guru z coraz to większym bukietem kwiatów. Szkoda, że Poseł KRASULSKI nie przypomniał co Przeraźliwie Inaczej Sprawiedliwi zrobili podczas swoich pierwszych 100 dni? Co np. zrobił jego kolega – senator S. Sadowski, totalnie krytykowany w sąsiednim Pasłęku? Co zrobił guru Pana Krasulskiego podczas 3 pobytów w Elblągu, oprócz prostackiego lekceważenia władz naszego miasta? Poseł KRASULSKI powiedział, że wolałby LiD niż PO. To żadna rewelacja. Jego guru też tak mówił o „ ludziach z podejrzaną reputacją” , a robił to co robił. Poseł KRASULSKI zapomniał co powiedział o PiS późnym wieczorem 21.10.2007 akurat trzeźwy Kwaśniewski. Zapomniał za co LiD dziękuje PO, co poseł Kalisz zawsze podkreśla. Czy nie wstyd Panu za „ jarmarczną konwencję” , do której nawet kabaretową piosenkę ukradziono? Ale po laptopach, komórkach, niszczeniu dokumentów, umorzeniu długu – to żadna rewelacja. Widać tu było te miernoty PiSu, a przecież miał być zwrot na "inteligencję i młodzież". Na młodzież która tak "dokopała" PiS tym słynnym SMS-em i w internecie. Guru powiedział, że relacje w internecie trzeba zmienić. Niech więc Pan Krasulski poczyta sobie co z reguły młodzi ludzie w internecie myśłą o PiS. A guru jeździ po Polsce i ględzi, ględzi - jak powiedział znany socjolog prof. Krzemiński.

na marg.kompr.wywiadu