UWAGA!

[X]

Komentuj korzystając ze swojego nicka. W tym celu Zaloguj się kontem portElu lub Facebooka
lub zarejestruj konto na portElu.
Anuluj

Osobiście nie ma dla mnie znaczenia czy miasto Elbląg należeć będzie do województwa war-maz czy też pomorskiego. To proszę traktować jako wstęp do komentarza. Przedstawiciele Stowarzyszenia mają wrażenie marazmu i bycia zaściankiem od czasu wprowadzenia nowego podziału - nie mogę się oprzeć wrażeniu, że jest to osobisty - duży - problem osób publicznych w Elblągu po utracie własnego województwa. Skądinąd wiem, że ekipa z Olsztyna spycha ich na margines w życiu polityczno-publicznym. I dla mnie walka o zmianę podziału (szanse oceniam jako nikłe) i tworzone w tym celu organa to próba ocalenia status qwo tych osób. Pani Kosecka ma trudności z tożsamością lokalną: chce być związkowcem, chce prowadzić small biznes Nad Jarem, teraz chce być we władzach tegoż stowarzyszenia.Ale przede wszystkim chce być "w obiegu" - prasa, konferencje, spotkania, konsultacje itd. Każdy bystry mieszkaniec miasta czyta taką grę: wybory do lokalnej wierchuszki mają być bezpośrednie warto więc z czymś się przebić- Jachimowicz chce wjechać do UM na Ryśku Rynkowskim, Kozłowski jako "ojciec nowego Forum", Filaszkiewicz jako "ostatni co o elbląski handel walczył" a opisane tu trio z tym Stowarzyszeniem. "Good buy blue sky" jak śpiewa Elton John...

Ryszard Ochódzki zasadniczo