UWAGA!
[X]lub zarejestruj konto na portElu.
Przedstawiciele władzy zawsze się dziwili – mając „ patent” na mądrość – i dziwią się nadal, że jakaś część mieszkańców Elbląga / nie tylko / jest zaniepokojona przekopem Mierzei Wiślanej. Tylko co w tym dziwnego, że ci, mają wątpliwości, gdy widzą to, co widzą – fakty i rzeczywistość. A fakty dokumentują przedstawione fotografie oraz dróżnicy zamykający kilkadziesiąt razy dziennie dostęp Zatorza do centrum miasta. To jest prawie niewiarygodne np. dla stałych mieszkańców Zawady czy Śródmieścia, ale mieszkańcy Zatorza przez kilka godzin na dobę / sumując czas zamkniętych rogatek i niemożliwość wyjazdu na drogę nr 7 / odcięci są od miasta stanowiąc na ten czas swoiste getto. Jeszcze jakiś czas temu można było dostać się do miasta starym wiaduktem na obwodnicę, dziś jest nowy wiadukt prowadzący prosto w pole - donikąd. I wtedy i teraz władza twierdzi - a za nią powtarzają „ rozumni inteligenci” , iż tylko malkontenci niewiele wiedzą o niuansach budowy mostka, wiaduktu lub przekopu. I to jest po części prawda, ale to przecież ta władza - tego społeczeństwa - nie informuje rzetelnie, o kosztach, zagrożeniach dla środowiska i o przyszłych skutkach ekonomiczno- gospodarczych. Ta władza ma już wszystko gotowe… … ” patent” zadziałał… i do „ dzieła” , a malkontenci?. Cdn.
Łódzka -wieś