UWAGA!

[X]

Komentuj korzystając ze swojego nicka. W tym celu Zaloguj się kontem portElu lub Facebooka
lub zarejestruj konto na portElu.
Anuluj

Słowa, słowa, słowa. Czas na czyny. Na konferencji poświęconej Kanałowi ponad rok temu byli przedstawiciele trzech ministerstw, marszałków województw, lokalnych samorządów, naukowców i zainteresowanych tematem podmiotów. I co z tego? Idea nie ma gospodarza. A czas ucieka., Uciekają kolejne projekty Europejskie i nie przybywa w regionie miejsc pracy. A my gadu, gadu wtedy, gdy Rosjanie coś namieszają. Kanał przez mierzeję jest: być albo nie być Elbląga. Tylko rozwój turystyki w regionie jest w stanie wygenerować szybko nowe miejsca pracy. A turystyka jachtowa jest najbardziej dochodową jej częścią. Rozwój Elbląga i okresy jego prosperity były zawsze związane z dostępem do morza. Mamy Kanał Elbląski, Zalew Wiślany, wzniesienie Elbląskie (małe Bieszczady), oraz możemy mieć Truso czy przekop przez mierzeje. Tylko jak na razie jakoś marnie to wygląda - na turystyce Elblążanie nie zarabiają. MOŻE WARTO JEDNAK PRZEKOPAĆ MIERZEJĘ I ZBUDOWAĆ TRUSO(w krajach skandynawskich jest więcej jachtów i motorówek niż samochodów, a festiwal Wikingów na Wolinie w trzy dni odwiedziło 30,000 turystów, a w Biskupinie podczas pikniku archeologicznego w 9 dni sprzedano ponad 90,000 biletów po 10 i 8 zł - to mówi samo za siebie) BĘDZIEMY PRZYGLĄDAĆ SIĘ DZIALANIOM MINISTRA - ZOBACZYMY, CO WARTE SĄ JEGO DEKLARACJE

Woj. Ławrynowicz