A moim zdaniem... (od najstarszych)
Pokazuj od
najnowszych
najnowszych
Największe
emocje
emocje
Ja myśle, że wszyscy macie racje. Część winy leży po stronie drogowców, ale i część po stronie kierowcy. Gdyby drogowcy odśnieżyli droge i ją posypali piachem, a kierowca by sie nie śpieszył, to na 99% do tego wypadku by nie doszło. Chyba że wina leży po stronie sprzętu to wtedy i kierowca i drogówka jest niewinna. A co do tych szyb to owszem, powinny być mocniejsze, ale jednocześnie powinno je sie z łatwością w razie w wyjąć (nawet bez tych młotków co to przy kierowcy są, żeby pasarzerowie nie wynieśli)
michas - .....,bo niewiem pod iloma nikami występujesz sprecyzój się chłopcze.
kubus co ty sie tak tych szyb czepiasz.Dlaczego uwarzasz ze sa za slabe Kto takie bzdury naopowiadal czepiacie sie czegos co wogole nie stwarza problemu.Taka szube moi koledzy wybijali w 3 osoby z "kopa" w czasie tego wypadku podkreslam w 3 osoby !!! bo młotkow oczywiscie nie bylo !!!
Pan P. młotki trzyma koło kierowcy bo "pasażerowie kradną" (a przynajmniej taka jest wymówka dla policji). Do szyb nawiązałem tylko dla tego że ktoś wcześniej o nich mówił że są słabe. Nie znam sie na tym ale u pana P. wszystko możliwe. Co do prędkości autobusu: wypowiadają sie tu osoby które są przekonane ile było na liczniku. Autobus to duży pojazd i zupełnie inaczej sie odczuwa jego prędkość niż w małym osobowym. Więc nawet uczestnicy wypadku nie są w stanie powiedzieć z jaką prędkością jechał. Jedynie racje może mieć osoba która siedziała z przodu, z podkreśleniem na może, ponieważ nie wiem kiedy ostatni raz zerkała na licznik i czy licznik nie miał przekłamania. Ale jedno jest pewne. Gdyby kierowca jechał te 70-80 i nie miał by umiejętności to by były ofiary śmiertelne. Przynajmniej te z przodu z prawej strony. Co do wyprzedzania: czy ten kierowca wyprzedzał na śniegu czy na suchej nawierzchni?? Tylko jakie to ma znaczenie w całej sprawie to nie wiem, bo przecież to mie miało bezpośredniego wpływu na wypadek.
ktos wczesniej pisal ze tachograf pokazal 70km/h. ale pamietaj ze jak wpadasz w poslizg to tachograf zglupieje:) pozdro for all
Niech niewypowiadaja sie osoby ktore niejechaly tym autobusem badz niewidzialy wypadku, bo kilka osob pieprzy takie glupty ze az glowa boli. A szef daradu do tej pory nieprzeprosil poszkodowanych ciekawe czy ma taki zamiar.
to moze pasazerowie sa winni wypadku co? to z jaka predkoscia jechal ten autobus ze wbil sie tak w drzewo? 40 km/h? pomyslcie troche
Nie twierdze że jechał te 70 bo szczerze wątpie w to, a tak jak już pare osób mówiło tachograf przy poślizgu zawsze wskarze większą prędkość i to nawet potrafi przekłamać o 20 km/h. Pasarzerów też nie obwiniam bo z jakiej racji. Jedynie że mieli na bilet :D. Linka tachografu jest zprzężona jakoś z kołami i z tąd sie bierze to przekłamanie. Inaczej by było gdyby był jakiś radar zamopntowany w autobusie to by można było mówić o jakiejś wiarygodności pomiaru. Mam nadzieje że sprostowałem wszystkie moje niedopowiedzenia?.
do SympatykdaraduipanaP: WIdać w twoim przypadku trzeba zwrócić pieniądze za zmarnowany czas na czytanie, biedni rodzice, tyle kasy i nic (w twoim przypadku)... Ciekawi mnie, ile osób musiałeś prosić, żeby Ci przeczytali te wszystkie recenzje. Jednak wyobraźnią i inteligencją nie grzeszysz...Widzisz, tu chodzi o wypadek, a TY zachowujesz się jak dziudziuś z gównem w pampersie. Jeżeli masz ochote kogoś oczarować zgłoś się na czat, gdzie cię wysłuchją, np. geje... i daruj sobie obraźliwe słowa, bo dla mnie znaczą w twoich ustach tyle co zeszłoroczny śnieg.
Jeżeli nie masz ciekawszych wypowiedzi co do wypadku, to się nie udzielaj, ryby i dzieci głosu nie mają!
DOBRA WIADOMOŚĆ: wszyscy poszkodowani wyszli ze szpitala. Teraz kolej na Ciebie Adaś. Wracaj do zdrowia :) A na marginesie: już wiadomo, wina nie była kierowcy autobusu a tego, co jechał z nad przeciwka/ Pozdrawiam poszkodowanych ;)
tak