4-letnią Nikolę i 6-letniego Albina zabrała policja z domu, w którym odbywała się libacja alkoholowa. W domu był tylko dziadek dzieci ze znajomymi, nad ranem pojawiła się pijana matka.
Wszystko zaczęło się od rutynowej kontroli, na którą przyszedł do tego domu pracownik pomocy społecznej. Stwierdził, że dzieci są zagłodzone, a w mieszkaniu trwa libacja, wezwał więc pogotowie ratunkowe. Lekarz pogotowia zdecydował o zabraniu dzieci do szpitala.
Ewa Ziółkowska z zespołu prasowego elbląskiej policji przyznaje, że policja już około 20 razy interweniowała w tym mieszkaniu. Interwencje dotyczyły hałasów i burd pijackich, ale nigdy nie zainteresowano się dziećmi.
Matka rodzeństwa nie chciała rozmawiać z dziennikarzami. Kobieta ma ograniczone prawa rodzicielskie, a w sądzie leży wniosek pracowników społecznych o całkowite odebranie jej praw do dzieci.
Za zaniedbanie opieki nad swoimi dziećmi kobieta może zostać skazana nawet na 5 lat więzienia.
Najnowsze artykuły w tym dziale
Bądź na bieżąco, zamów newsletter