UWAGA!
[X]lub zarejestruj konto na portElu.
Ha, ha, ha! Boki wyrywa! Nie dalej niż w ubiegłym tygodniu wezwałem policję do niezbyt inteligentnego kierowcy super bryki, któremu wydawało się, że może parkować (a właściwie stanąć) tam, gdzie mu się żywnie podobało i to w taki sposób, że pozostali kierowcy musieli jedździć po chodniku. Kto zgadnie jaki był czas reakcji policji? Żaden! Stwierdzili widocznie, że nic się nie stało, albo co gorsza sprawdzili kto jest właścicielem wypasionej terenówki i że jest to zbyt niebezpieczna interwencja. Pan przyjmujący zgłoszenie był wyraźnie zdziwiony, że obywatel zgłasza taką sprawę i psuje mu statystyki, a przecież jest ISO i takie tam duperele. Czyżby jednak telepatia? Czyżby moje wkurzenie dotarło jednak w cudowny sposób do szanownej policji? Czy trzeba stale przypominać, że statystyki przestępstw w Nowym Jorku wyraźnie poprawiły się odkąd tamtejsza policja zaczęła egzekwować prawo także w tak drobnych sprawach jak śmiecenie, prawidłowe parkowanie itp. Ciekawe na jak długo starczy "pary" do realizacji tego pomysłu.
Moniś