A moim zdaniem... (od najstarszych)
Pokazuj od
najnowszych
najnowszych
Największe
emocje
emocje
@Bazyli - Wątki nie są połączone od czapy. Za tzw. koleją nadzalewową tęsknią ludzie starsi głęboko osadzeni w przeszłości i starych normach, ale nie wszyscy, tylko ci którzy niczego nie osiągnęli i ciągle im jest źle i ciągle będą powtarzać jak to kiedyś było fajnie. Witać tobie poskąpiono rozumu jak nie potrafisz tego połączyć. Mam chęć jeszcze pożyć trochę, ale nie zmieni to mojego stosunku do kolei "nadzalewowej" ani do budynków na jej stacjach. Kolej funkcjonowała dopóki była potrzebna. Teraz ma wozić powietrze i wasze wspomnienia? Wiele razy korzystałam z taj kolei, często trzeba było mocno się trzymać aby nie wypaść z wagonika, a podziwianie widoków nie było w takiej sytuacji komfortowe. Proszę zatem wyjaśnić, bez plecenia farmazonów czego mają żałować ci, którzy nie jechali i nie pojadą tą koleją. Możeś i stary ale nie oznacza to żeś mądry.
Po co pisać o przywróceniu kolei skoro nikt z Was by nią nie jeździł... w tych czasach każda rodzina ma 1 lub 2 auta w domu... przesiadka na dworcu na komunikację miejską a potem zakupy, lekarze, sprawy ? zastanówcie się co piszecie... też mam sentyment bo wiele lat dojeżdżałam do szkoły w Elblągu ale jestem jednak realistką, widzę co się dzieje!
brawo Frombork
Anonimie który usiłuje wejść ze mną w polemikę, ponieważ jedyne co Ci wychodzi dobrze to zarzadzanie epitetami i obrażanie nie miałem zamiaru reagować, ale ten fragment o ''wagonikach w których trzeba było trzymać się mocno '' skłonił mnie do odpowiedzi bo wskazuje na to, że snujesz opowieść z bardzo odległej galaktyki która wyrażnie wskazuje na to, masz dużą wyobrażnię z której niestety kiepsko korzystasz. A może wagoniki Ci się pomyliły. To już jednak nie mój problem.
We Fromborku przecież już jest uzdrowisko - dla pewnego bardzo specyficznego typu choroby...
A cóż, dworca trochę żal, ale niestety to było uniknione. Przestańmy udawać, że Nadzalewówkę zniszczyło coś innego niż powojenny układ graniczny i brak możliwości dojechania nią do Królewca. Ona musiała prędzej czy później obumrzeć, po prostu trzymała się na socjalistycznej kroplówce. Ale nadal szkoda, że ze wszystkich możliwych zastosowań dla budynku wybrano jakieś "centrum społeczno-kulturalne" czyli kolejna instytucja niewiadomo od czego, która zapewne będzie miejscem spotkań lokalnego lewactwa. Dałoby się lepiej.
Jaki tam nowy układ graniczny zniszczył poczytaj o rewitakizacjach linii choćby w dolnośląskim
Temat olany przez miejscowych którzy lubią tylko gardlowac i wrogim do Ega nastawieniu Olsztyna