UWAGA!

[X]

Komentuj korzystając ze swojego nicka. W tym celu Zaloguj się kontem portElu lub Facebooka
lub zarejestruj konto na portElu.
Anuluj

Jaka furtka? Jakie wrota? Chyba raczej zatęchła zgnilizną szpara. Dziwi ta nieustanna prasowa nagonka, że m.in. Elbląg ma wielkie szanse rozwoju poprzez współpracę z Królewcem. A przecież to obszar ziemi mniejszy od województwa szuwarowo-bagiennego! W Królewcu – jak szacują zachodnie media – 80 % mężczyzn to alkoholicy. Znaczna (o ile nie większa) część enklawy to nieużytki. Tak piękny, rekreacyjny obszar – jak druga część Mierzei Wiślanej – pozostaje całkowitą pustką osadniczą (oprócz pograniczników). Oni nawet nie chcą myśleć o otwarciu tu pieszego przejścia granicznego. Wiele miejscowości i miast (np.Mamonowo, Korniejewo - d. Zinten) poraża zapadłością cywilizacyjną. A mentalność tamtejszych mieszkańców nie pozostaje w tyle. Wystarczy pojechać na granicę, gdzie zobaczymy pierwotne zachowania „umnych” oficerów jedzących tłustą słoninę i przegryzających cebulą. Tym opasłym "gienierałom" nawet nie przyszło na myśl, by np. z okazji obchodów 750-lecia miasta zawiesić czasowo te śmieszne wizy. Niedługo będą tam jeździć tylko Polacy, bo Niemcy - d. mieszkańcy tego obszaru dosyć szybko wymierają. Niech skażeni sowietyzmem władcy tej enklawy zaczną robić wreszcie porządki u siebie. Ten cywilizacyjny zaścianek naprawdę nie jest „wielką szansą” Elbląga.