A moim zdaniem... (od najstarszych)
Pokazuj od
najnowszych
najnowszych
Największe
emocje
emocje
Ptrędkośc i kiepskie opony
Świetna robota. pozasdrościć pasażerki takie szczytowanie. też bym się z tobą bujną berlinką
@Hahaha - "A co to za różnica jakim autem jechał?... Wytłumaczy mi ktoś jaki sens mają wasze komentarze?" - Jeśli ktoś, z racji posiadania BMW, czy AUDI, jeżdżąc nie włącza kierunkowskazów - to jest dowód na to, że marka samochodu niektórym bardzo szkodzi. Należy w komentarzach drwić z takich bo może któremuś to pomoże i zmądrzeje.
Jechał sobie podymać na łonie natury i Auuuudi stracił! Och peszek, ani nie podymał ani auta nie ma!
Ale tak jest, i co poradzisz. Nie wiem, może w tych markach jest problem z elektryką?
Podobno manetki kierunków bardzo ciężko chodzą i kierowcy się męczą przełączając. Spoceni są i zawiać ich może.
@ogroro - jak mówi przysłowie "umiesz liczyć, licz na siebie", o Twoje bezpieczeństwo nie zadba nikt oprócz Ciebie. Czy jest posypane czy nie warto jechać wolniej i mieć na uwadze, że jest przymrozek i może być ślisko.
Dramatyczne wydarzenia rozegrały się podczas policyjnej interwencji przy ulicy Inżynierskiej na Pradze-Północ w Warszawie. Funkcjonariusze udali się w tę okolicę w reakcji na zgłoszenia, mówiące o agresywnym mężczyźnie. Ostatecznie agresor został obezwładniony.
Warszawa. Policjant śmiertelnie postrzelił kolegę
Gdy jeden z policjantów, ubrany po cywilnemu, wyszedł na chwilę z budynku, w którym prowadzona była akcja, został postrzelony przez 21-letniego Bartosza Z. , który miał pilnować wejścia.
Według wstępnych ustaleń, funkcjonariusz miał nie krzyknąć: „stój policja” i nie oddać strzału ostrzegawczego.
- Mężczyzna zaczął uciekać w momencie, gdy zobaczył policję. Policjanci po krótkim pościgu dogonili go i obezwładnili.
Podczas tej interwencji policjant użył broni służbowej, na skutek czego nasz kolega został ranny, został przewieziony do szpitala, a później dowiedzieliśmy się o jego śmierci
— opisywała przebieg interwencji Komenda Stołeczna Policji.
25-letni rolnik popełnił samobójstwo
25-letni rolnik Michał S. z Nakła nad Notecią odebrał sobie życie kilka miesięcy po brutalnym zatrzymaniu podczas marcowego protestu w Warszawie.
W poniedziałek odbył się jego pogrzeb.
22 maja w jednym z mieszkań w Inowrocławiu doszło do interwencji policji.
Funkcjonariusze użyli siły i paralizatora wobec 27-latka, który stracił przytomność i trafił do szpitala, gdzie zmarł.
Obaj policjanci zostali zatrzymani i zwolnieni ze służby.