A moim zdaniem... (od najstarszych)
Pokazuj od
najnowszych
najnowszych
Największe
emocje
emocje
Department niemocy, kolesi, leni I cwaniaków, którzy mają w czterech literach, wygląd centrum miasta, bajzel I zarošnięty teren w okół twierdzy betonowych mózgów, dla których wstyd jest pojęciem nieznanym, a ten bajzel na zewnątrz jest wizytówką tego samego co jest I się dzieje w środku tej twierdzy. To nie jest wina właściciela działki, to ewidentny błąd urzędników, ktorzy na to pozwalają I nie zamierzają nic z tym robić pod okiem byłego I obecnego wodza, a przecież powinni sypać kary za ten bajzel I jeśli nic sobie z tego nie robi, to sypać co raz większe aż do skutku. Skutek jest jednak taki, że najlepiej nic nie robić, a w tym przecież są nie do pokonania
Czy władze miasta nie mają sposobu na to, by zmusić właściciela gruntu do działania? - pyta nasz Czytelnik
Przecież Straż Miejska zwyczajowo karze mandatami własciciela za nieuporzadkowanie terenu. Dlaczego w tym przypadku tak się nie dzieje. Czy Państwo Majkowscy sa ponad prawem ?
A gdzie mieści się siedziba firmy Comfort Investment, której prezesem jest Miłosz Majkowski ? Jeżeli w Elblągu to co za problem pojechać na ul. Legionów i porozmawiać. ?
Nie można tam nic zrobić, bo Elbląg straci status większej WIOCHY.
Wiesz jaki to wysiłek ? Trzeba podnieść 4 litery zza biurka, kawusia w tym czasie wystygnie, pączek zczerswieje. I karać swojego po układzie za nieporządek ? Toż to nie uchodzi; )
Tu ewidentna wina jest Urzędu Miasta, ale oni nigdy nie ponoszą za nic odpowiedzialności.
W tej smutnej mieścinie nie opłaca się w nic inwestować tylko znaleźć dobrego klienta na swoja nieruchomość i uciekać z tej nędzy emblonskiej jak najdalej …
czekamy na stanowisko prezydenta Missana w tej słynnej sprawie ciągnącej się już trzecią dekadę. Czy powie jak jego poprzednik, że to teren prywatny i nic nie da się zrobić i okaże się miękisz.... m, czy rzeczywistym Gospodarzem Elblaga.
teren prywatny i tobie i miastu nic do tego....
@Hary - Porządek na tej działce nie jest tylko sprawą jej właściciela, choć wydaje o nim świadectwo. Można się przeliczyć z finansami i nie realizować projektu, ale o teren należy zadbać, albo go odsprzedać. Zasada „wolnoć Tomku w swoim domku „ nie ma tu zastosowania, wszak to centrum miasta.
To właściciel musi coś budować? Nie chce nie buduje jego sprawa. Zobowiązany jest tylko o dbanie o porządek na działce. Będzie zaśmiecona to chyba jest jakaś Straż Miejska żeby nakładać sankcje za brak porządku?