UWAGA!
[X]lub zarejestruj konto na portElu.
Nie podam Ci na talerzu rozwiazania dotyczacego braku progu wyborczego, ale byc moze zmniejszenie Sejmu, pozwoliloby wybierac "mezow stanu". Jestem realista i widze ze dzisiaj wiodace partie, tak naprawde dzieli bardzo wiele i nic zarazem. Wiekszosc sporow i klotni nie dotyczy spraw istotnych dla kraju (a tylko takimi powinni sie parlamentarzysci zajmowac). Dzisiejsze roznice miedzy partiami w wiekszosci dotycza i wynikaja z roznic w spojrzeniu na ostatnie 60lat historii Polski. Poniewaz roznia sie w tej kwestii z zalozenia nie dogadaja sie w innych, paranoja! Kto glosno mowi o koniecznosci i podaje zarazem szczegolowa recepte na przebudowanie calego systemu finansow publicznych?? Kto za glowny cel programu rzadzenia krajem stawia przeskok technologiczny w polskiej gospodarce za pomoca instrumentow polityki gospodarczej?? Kto podaje sposoby na zmniejszenie bezrobocia?? NIKT, wazniejsze sa spory ideologiczne... a rozwiazania kazdy mialby zblizone. Programy sa na tyle ogolnikowe, ze nie dotycza niczego konkretnego w zakresie kierowania panstwem - gospodarka. Przeciez nikt nie pyta... I to jest wygodne bardzo. Bo nie potrzeba budowac partii z ludzi madrzejszych niz prezes, dzis wystarczy tylko tylu "madrzejszych", zeby miec odpowiednia liczbe doradcow. A ta masa "czlonkow partyjnych" faktycznie nie jest w stanie rzadzic krajem samodzielnie, musi byc sterowana przez "gore".
pR0SiAczek