UWAGA!
[X]lub zarejestruj konto na portElu.
Nie wiem, czy czytałeś ordynację wyborczą z 2001 roku dot. wyborów do Sejmu i Senatu, ale tam jest napisane, że w okręgu nr 34 (Elbląg) jest 8 posłów do wybrania, a w okręgu nr 35 (Olsztyn) - 9 (http://www.sejm.gov.pl/prawo/nowaord/11_zal1.htm), natomiast oba okręgi (33 Elbląg, 34 Olsztyn) mogą wybrać po 2 senatorów (http://www.sejm.gov.pl/prawo/nowaord/11_zal2.htm). W tych wyborach pewnie dostaniemy również 9, bo zwiększyła się liczba mieszkańców okręgu. Powiedz mi tylko od kiedy wyborcy mają możliwość wybierania kandydata z własnego miasta, skoro listy wyborcze zatwierdzane są przez partyjne centrale w Warszawie, a regionalni liderzy mogą tylko składać propozycje do list. Wchodzą do Sejmu ludzie od góry z listy i tyle. Na ośmiu posłów z regionu elbląskiego biur poselskich nie ma połowa (Ciborowska, Antochowski i Umiński - wszyscy z SLD oraz Żelichowski z PSL). Pozostali: Gintowt-Dziewiałtowski z SLD, Muller z SDPL, Ołdakowski z Samoobrony i Gorczyca z PO) takowe tutaj posiadają. Wszyscy wybrani z jednego okręgu mogliby współpracować, ale są jacy są i za dużo w elblaskiej sprawie nie robią. W obecnych wyborach niewiele się zmieni, "1" pewnie będą mieli (na podst. artykułu z Gazety Wyborczej): Gintowt-Dziewiałtowski z SLD, Ołdakowski z Samoobrony, Żelichowski z PSL, w PO Lisek (współpracownik Tuska z Gdańska) i Krasulski z PiS. Jakie będą dalsze miejsca, dowiemy się pewnie pod koniec czerwca.
Francuz