A moim zdaniem... (od najstarszych)
Pokazuj od
najnowszych
najnowszych
Największe
emocje
emocje
Oni chyba sami nie wierzą w to co wygadują. Chłop sam się wyjaśnił. Las nazywa łowiskiem. Makao i po makale! Wasze plany łowieckie to nic innego jak z sufitu wzięta cyfra a bajdurzy o kochaniu zwierząt. Jeszcze nic nie wprowadzono a już protestujecie. Ograniczenia dotyczą każdej branży - ja nie widziałem rybaka, który zarzucając sieć pisze poemat jak kocha ryby. Jak czasem wycieknie film z libacji alkoholowych z flintą w ręku - wtedy ojej w każdym środowisku znajdzie się czarna owca - ale doskonale wiecie jakimi metodami szkoli się psy na zwierzynę.
Ale bredzisz. Idź lepiej kup sobie schabowego w biedrze i go pokochaj. Taki myśliwy przynajmniej ma odwagę sam zabić to co zje i nie boi się ubrudzić sobie rąk. Własnych. Najlepiej jak ktoś zabije "schabowego" za Ciebie? A bez myśliwych za 3 lata nie mielibyście wszyscy co jeść. Oni kupują i wpuszczają te bażanty za własne pieniądze ze składek. Wpuszczają 300,strzelają 15 rocznie. Miło tak nawrzucać na myśliwych sprzed komputera nie mają bladego pojęcia o gospodarce łowieckiej zajadając mięsko ze sklepu. Banda hipokrytów!
@uderz w stół - Sam jesteś hipokryta. Karmiciel się znalazł i zbawca ludzkości od głodu. Od ponad 10 lat nie jem mięsa w ogóle i jakoś żyję i nie słaniam się na nogach. Myśliwi sami się zdradzili, że bażanty kupują tylko, żeby potem mieć do czego strzelać. "Gospodarka łowiecka", 15 szt. rocznie- akurat uwierzę.
Ale jaja! Myśliwi się poskarżyli tym, od których kupili te bażanty, a ci w rewanżu wykupili na Portelu materiał, w którym przeczytać można, że (tu cytat z kategorii "internet, jak papier - wszystko zniesie"): "Warto docenić rolę myśliwych w utrzymaniu populacji dziko żyjących bażantów. To właśnie myśliwi dbają o to, aby populacja bażantów utrzymywała się na stałym poziomie. Ich praca nie kończy się na wypuszczeniu bażantów. Myśliwi prowadzą całoroczne obserwacje stanu bażantów, tworzą dla nich ostoje, aktywnie zwalczają kłusownictwo, ograniczają presję drapieżników. Już od jesieni, gdy pola zaczynają pustoszeć myśliwi, budują podsypy i rozpoczynają dokarmianie bażantów, aby te nie musiały opuszczać swoich zimowych ostoi w celu poszukiwania pokarmu. Warto wspomnieć, że myśliwi całą tę pracę wykonują na swój koszt. Robią to z wielkiego poczucia misji i zamiłowania do dzikiej przyrody". :-D :-D :-D Myśliwi w roli obrońców przyrody - to dopiero JAJA! Nie bażancie, ale dinozaurze!