To był debiut Piotra Matkiewicza w roli telewizyjnego komentatora, choć wcześniej zdarzało mu się komentować triathlonowe zawody na żywo.
- Kilka razy miałem okazję razem z Filipem Szołowskim komentować zawody rangi Pucharu Europy, które organizowaliśmy jako Labosport Polska. Filip otrzymał też propozycję komentowania igrzysk, ale w związku z tym, że jako przedstawiciel Polskiego Związku Triathlonu jest na miejscu w Paryżu i opiekuje się Roksaną Słupek, to nie mógł być komentatorem. Tak trafiło na mnie – mówi skromnie Piotr Matkiewicz, elblążanin pracujący w LaboSport, elbląskiej firmie organizującej cykle sportowych imprez, m.in. triathlonowych w Polsce i pomysłodawca Ultra Wysoczyzny.
Lepszego debiutu elblążanin nie mógł sobie wymarzyć. Komentował w środę od rana rywalizację kobiet na dystansie olimpijskim (1,5 km pływania, 40 km jazdy rowerem, 10 km biegu), w której rewelacyjnie spisała się Roksana Słupek, jedyna reprezentantka Polski w tej dyscyplinie w Paryżu. Zajęła 13. miejsce, to najlepszy wynik w historii polskiego triathlonu na igrzyskach.
- Wczoraj miałem chrzest bojowy, bo komentowaliśmy sytuację związaną ze stanem wody w Sekwanie, przekładaniem zawodów i odwoływaniem treningów. Dzisiaj już było wszystko na żywo, ale raczej bez stresu. Transmisja poszła i mam nadzieję, że widzom się podobało – opowiada Piotr Matkiewicz. – Pierwszy raz byłem w takim telewizyjnym studiu, komentowaliśmy z Woronicza w Warszawie razem z dziennikarzem TVP Mateuszem Jareckim. Wcześniej spotkaliśmy się, rozmawialiśmy kilka razy o tym, jak to powinno wyglądać. Zrobiłem spory research, przygotowując się do tej roli. W studiu na ekranach widzieliśmy to samo, co widzowie. Dodatkowo mieliśmy odpaloną specjalną aplikację z wynikami na żywo z poszczególnych etapów wyścigu, cała sztuka polegała na tym, by to wszystko połączyć w całość. Szkoda tylko, że w czasie transmisji, szczególnie podczas biegu, nie była pokazywana przez realizatorów druga grupa, w której rywalizowała Roksana. Nie byliśmy w stanie na bieżąco podawać, kto w tej grupie przyspiesza, kto odstaje.
Elblążanin ma jeszcze komentować zawody mężczyzn oraz sztafety mieszane, ale nie wiadomo, czy na żywo, bo w tych konkurencjach już nie startują Polacy.
- Roksana osiągnęła super wynik. Historyczny, najlepsze miejsce reprezentanta Polski w tej dyscyplinie na igrzyskach i mam nadzieję, że przyczyni się to do promocji triathlonu w Polsce – potwierdza elblążanin. – Pogratulowałem już Filipowi Szołowskiemu, który opiekuje się Roksaną w Paryżu. Z zawodniczką kontaktu nie mamy, ona z pewnością jest teraz otoczona kibicami, znajomymi. Celebruje swój sukces, jeszcze dzisiaj ma spotkanie z kibicami w Domu Polskim. To jest jej dzień, by cieszyć się ze świetnego wyniku.
A sam Piotr po komentowaniu wraca do tego, co robi na co dzień, czyli organizacji kolejnych zawodów triathlonowych. – Dzisiaj wracam z Warszawy do Elbląga, jutro jadę do Gdańska na spotkanie w sprawie organizacji Akademickich Mistrzostwa Świata, które odbędą się pod koniec sierpnia. Przed nami też kolejne zawody z cyklu Garmin Iron Triathlon, najbliższe w Serocku – mówi elblążanin, który przyznaje że jego marzeniem od dziecka było zostać dziennikarzem sportowym. – Nie wiem, czy to marzenie jest jeszcze do spełnienia – dodaje z uśmiechem.