Przypomnijmy: przed wyborami samorządowymi Elbląskie Towarzystwo Kulturalne wysłało do kandydatów na prezydenta ankietę dotyczącą przyszłej polityki kulturalnej. Odpowiedzieli wszyscy kandydaci; odpowiedzi Michała Missana możemy zobaczyć tutaj. Podsumowując: ówczesny kandydat Koalicji Obywatelskiej swoje działania w zakresie polityki kulturalnej uzależniał od rozmów z elbląskim środowiskiem kulturalnym.
Wczoraj (29 lipca) Elbląskie Towarzystwo Kulturalne na swoim profilu na Facebooku opublikowało list otwarty do prezydenta Elbląga Michała Missana z propozycją pięciu tematów do dyskusji:
- opracowanie i wdrożenie strategii rozwoju kultury dla Elbląga w tym ustalenie głównych celów i priorytetów,
- zwiększenie wsparcia finansowego dla miejskich instytucji kultury, organizacji pozarządowych i wszelkich inicjatyw wzmacniających elbląską kulturę i lokalnych artystów,
- podniesienie standardów zatrudnienia w miejskich instytucjach kultury poprzez podwyżki wynagrodzeń i poprawę warunków pracy,
- przywrócenie Departamentu/Referatu Kultury w strukturze Urzędu Miejskiego w Elblągu [wczoraj, Michał Missan prezydent Elbląga poinformował o utworzeniu Departamentu Kultury i Organizacji Imprez. Jego dyrektorką została Agata Prystupa, urzędniczka z wieloletnim doświadczeniem, która dotychczas zajmowała stanowisko ds. upowszechniania kultury i nadzoru nad miejskimi instytucjami kultury – przyp. SM]
- rozważenie powołania Miejskiego Domu/Centrum Kultury, którego zadaniem byłoby m. in. organizowanie imprez miejskich (Dni Elbląga, Święto Chleba), działania na rzecz seniorów i studentów, wspieranie lokalnych twórców. Miejscem mógłby być „Pałacyk”, przy ul. Stoczniowej 10, gdzie może znaleźć też swoją siedzibę klub studencki czy organizacje pozarządowe działające na rzecz lokalnego życia kulturalnego prowadzonej przez organizację pozarządową.
„Mając na uwadze powyższe zagadnienia, zwraca się z zapytaniem, jakie ma Pan plany względem elbląskiej kultury na najbliższą kadencję w korelacji do powyższych zagadnień. Będę również wdzięczna za informacje, czy planuje Pan w najbliższym czasie organizację spotkania z elbląskim środowiskiem kultury. Jednocześnie pragnę zaznaczyć, że jesteśmy gotowi do współpracy i wspólnego działania na rzecz kulturalnego rozwoju Elbląga” - czytamy w piśmie podpisanym przez Teresę Wojcinowicz, prezes Elbląskiego Towarzystwa Kulturalnego.
O to, czego brakuje elbląskiej kulturze zapytaliśmy Teresę Wojcinowicz i Kamila Zimnickiego, wiceprezesa ETK w rozmowie na temat elbląskiej kultury. Wywiad został opublikowany w marcu przed wyborami samorządowymi.
Kamil Zimnicki: : Myślę, że warto wrócić do tych kwestii, o których mówiłem na początku. Trzy sprawy: finansowanie kultury, przywrócenie Departamentu Kultury jako przestrzeni do współpracy oraz strategia rozwoju kultury. Warto zdecydować się, w którą stronę ta nasza kultura powinna iść. Tak jak to pani prezes już zauważyła: miejska kultura nigdy nie będzie przynosiła pieniędzy. Warto więc stawiać na projekty jakościowe, tak jak robi to Biblioteka Elbląska. To jest dla nas kluczowe. Zarówno w kontekście instytucji jak i organizacji pozarządowych. Jeżeli mówimy o wydarzeniach jakościowych, to muszą być odpowiednio finansowane. Ciężko jest zorganizować osiem koncertów w Bażantarni za kwotę około 30 tys. złotych. My to robimy z pasji, kochamy to miasto i zależy nam na jego rozwoju. Ale gdybyśmy mieli większe środki, to moglibyśmy bardziej rozwinąć skrzydła i wykorzystać potencjał także naszych lokalnych artystów.
Teresa Wojcinowicz: : Może to jest osobisty sentyment, ale chciałabym, żeby miasto przejęło tzw. „Pałacyk” przy ul. Stoczniowej. Ten obiekt stoi pusty, po przebudowie i kapitalnym remoncie. Gdyby ten obiekt miasto przejęło i przeznaczyło dla ludzi kultury, stowarzyszeń, z jakąś galerią, gdzie elbląscy artyści mogliby sprzedawać swoje dzieła. To byłoby takie miejsce typowo związane ze środowiskiem kultury elbląskiej. Z tradycjami, z możliwościami technicznymi, blisko Starego Miasta. Sala na 100 miejsc „prosi się” o organizację kameralnych koncertów. Może nowy prezydent pomyśli, Pałacyk stoi pusty. Nie ma czegoś takiego jak Klub Środowisk Twórczych, miejsca gdzie ludzie związani z elbląska kulturą mogliby się spotkać. I zawsze ktoś by tam był.
A jak, zdaniem naszych Czytelników, powinna wyglądać elbląska kultura? Czego brakuje, z czego można zrezygnować? Jakie zmiany należy wprowadzić? Zapraszamy do merytorycznej dyskusji w komentarzach.