A moim zdaniem... (od najstarszych)
Pokazuj od
najnowszych
najnowszych
Największe
emocje
emocje
Polska głupota górą. Tępota umysłowa naszych rodaków właśnie uwidacznia się w takich sytuacjach. Morze oraz inne akweny to jednocześnie obok miejsca wypoczynku także teren potencjalnych niebezpieczeństw, w tym możliwości utraty życia. Jeśli ktoś tego nie rozumie to znaczy, że nie potrafi żyć w społeczeństwie. Takie zachowania jak opisane w artykule to przejaw nawet nie totalnej głupoty, ale całkowitego braku poszanowania obowiązujących przepisów oraz szacunku wobec innych, a służb ratunkowych w szczególności. Ciekaw jestem kiedy piszący o prawach w Białorusi był w tym kraju. Tamtejsze restrykcje polityczne nie mają żadnego odniesienia do zasad bezpieczeństwa i poszanowania obowiązujących nakazów w tym zakresie.
A co z tym dryfującym materacem? Znalazły się te dwie osoby?
Całe szczęście, że jeszcze nie zaczęła uczestniczyć w tych poszukiwaniach samej siebie...
W takim wypadku, czy jeśli taki powiedzmy osobnik zostawi sobie lekko niedopita buteleczkę po piwie na plaży i pójdzie do domu, to też zjada się 4 zastępy straży, helikopter i wodolot?
pani była zdziwiona..... a może wybierała sie nad jezioro i przypadkowo trafiła nad morze?
Bodnar by wiedzial co robic. Jutro panousia by miala wjazd ABW i areszt wyokbywczy.
Tzn. że dniówka ratownika to około 10 tys. zł - minus koszty paliwa łódki :0,nawet niech reszta kosztów stanowi połowę to 5 tys. dniówki? Skąd takie kalkulacje???
No bez przesady bezmyślne babsko albo alkoholik zostawi wszystko i się oddala to nie powód by siać panikę i szukać topielca.
@Aha ratowników…- przecież wyraźnie napisano, że od dłuższego czasu nikt się nie pojawił przy pozostawionych rzeczach. Ważniejsze jest miejsce na plaży (pozostawiony parawan), niż poinformowanie sąsiadów, że powróci się za jakiś czas. Cała sytuacja dobrze świadczy o plażowych sąsiadach- okazali się zainteresowaniem i troską.
Po cholerę są ratownicy ? By głupote chronić czy faktycznie wypadek przy pracy ?