A moim zdaniem... (od najstarszych)
Pokazuj od
najnowszych
najnowszych
Największe
emocje
emocje
Brakuje kupy na środku jako teki performance artystyczny.
@Grażyna12 - Dokładnie. Opinia psychiatryczna. Plus lodówa policyjna, żeby od razu pakować do zakładu zamkniętego.
Na pewno nie brakowało na tej wystawie wszelakiej maści aktywiszcze.
96 fotek, fiu, fiu... Portelowcy uwiedzeni jak widać. A mnie to coś nie porusza, a wręcz żenuje.. Ale, zaraz, zaraz.... jestem przecież fanem Zenka M. z browarem w garści, pisowcem i tym, jak mu tam.... ignorantem. I wszystko jasne.
Na jednej fotce, kobieta z dzieckiem z zażenowaniem odwraca głowę a raczej jest zniesmaczona... Ten obraz jest bardziej warty niż tysiąc słów krytyków i artystów.
Dziwne to
Chłam i szambo. Miejscowych i pracownikow na palcach jednej reki mozna policzyc. Reszta to pseudoartysci i goscie. Tak sobie myslę, co pozostanie po naszych czasach gdy sięgną po to historycy czy archeologia? Bo o to, ze te wyglupy dla zmylki nazwane sztuką przetrwają to nie mam watpliwosci ze nie. Czekam na hejt; "doucz się" "nasze spoleczenstwo nie jest JESZCZE gotowe na ten rozkwit talentow". Otóż krol jest nagi. Jesli coś jest antysztuką czy antykulturą to miejcie odwage to nazywac po imieniu a nie robicie pokazy w Centrum Sztuki. Zalozcie za wlasne pieniadze Centrum Antykultury i zbierzcie publicznosc oraz wyznawcow a nie żerujecie na podatkach tego biednego miasta.
@Grażyna12 - Sztuka nie ma granic... nie ogranicza się... Ty jako człowiek masz granice. Tylko to nie jest już problem artystów.
Brakuje słów na opisanie tego jak cała ta "sztuka" zeszła na psy.. (nawet dosłownie bo widać że ludzie z psami na smyczy przychodzą do "galerii"). Kolejny już pokaz zejścia takiej "sztuki" do rynsztoku.. z prawdziwą sztuką to coś na załączonych obrazkach nie ma nic wspólnego.. widoki obleśne, ohydne, wstyd na to patrzeć, bezmyślne "tworzenie" chłamu dla pseudointeligentów.. smutek i żal w jak złym kierunku to idzie.. ludzie ubrani jak lumpy, taplający się w błocie.. litości..
Komentujący to wydarzenie widać są na poziomie malarstwa Matejki, Kossaka czy Chełmońskiego. Kiedy pojawił się Pablo Picasso też ośmieszano go i uważano za "chorego i psychola". Dziś jego obrazy kosztują miliony i to nie złotych. Kiedy radzieccy abstrakcjoniści, cenieni na świecie już od lat dwudziestych ub. wieku, przekonali po stalinowskiej odwilży "nowego Generalnego" Nikitę Chruszczowa do zorganizowania ich wystawy w Moskwie, ten po obejrzeniu prac dosłownie opluł ich i zakazał im twórczości, bo uznał ją za obrazę człowieka. Teraz ich dzieła są kupowane na aukcjach za pieniądze niewiele mniejsze niż obrazy Picassa i są ozdobą nie tylko prywatnych galerii, ale też I tych znanych. Więc komentując nowoczesną sztukę nie zniżajcie się do poziomu Chruszczowa, bo może się okazać, że jesteście po prostu laikami nie mającymi pojęcia o sztuce.