A moim zdaniem... (od najstarszych)
Pokazuj od
najnowszych
najnowszych
Największe
emocje
emocje
Panie Kempiński jesteś pan dobrym człowiekiem i wiem, że chciałbyś pan zrobić wiele ale jak tu przenieść górę mając tylko jedną łopatkę. Mimo to liczę na pana i popieram w 100%, mam tylko 1 prośbę :
Jak już pan będzie miał koparkę zamiast łopatki niech pan zadba o pracę w naszym regionie. Niech to będą dziwne firmy pokroju Halex`u który niestety został przez rząd ukrócony ale lepsze taki niż żadne bo zanim doczekamy się poprawy gospodarki państwa to miną lata a PIENIĄDZE NA CHLEB SĄ POTRZEBNE TERAZ!
Pozdrawiam.
Szanowna Pani L.B. Dziękuję za poradę dotyczącą lekcji języka polskiego. Co prawda jest to mało potrzebne w posługiwaniu się internetem, gdzie preferowane są skróty myślowe, niedociągnięcia gramatyczne nie są piętnowane itp., ale już niech będzie. Jeżeli chodzi o pana Kempińskiego, to po prostu nienawidzę hipokryzji (wierzę, że Pani również), stąd moje częste i ostre posty. Co do spotkania osobistego i dyskusji - jestem otwarty na wszelkie propozycje, nie ukrywam się przecież. Klikając na mój podpis może pani wysłać do mnie mail'a z propozycjami.
Kolego MoLi - nawiązując do Twojej wypowiedzi: za wolność słowa i poglądów jestem w stanie oddać wszystko (no może prawie wszystko ;-)). Pozdrawiam wszystkich biorących udział w dyskusji.
Drogi agencie specjalny Mulder, wierzę, że tam u was w FBI nie przywiązujecie specjalnego znaczenia do zasad poprawnego wysławiania się i pisania w języku polskim ale umówmy się, że w naszym kraju jest inaczej. Zwalanie własnych błędów na Internet i panujące tu rzekomo obyczaje jest dużym nieporozumieniem i świadczy o braku rozeznania służb specjalnych USA w tym temacie lub o wyciąganiu zbyt daleko idących wniosków z językowego zdziczenia panującego na IRCu, który podobnie jak jak slumsy w NY jest tylko niechlubnym marginesem. Nieprawdaż ?
Co prawda bardzo odbiegamy od głównego tematu tej dyskusji, ale dobrze, niech będzie. Posypuję głowę popiołem. Mea culpa. Zdziczałem na irc-u. Dzięki za uwagi (Od razu zastrzegam, że to nie było złośliwe ani ironiczne). Przyznacie jednak, że czasami trudno, zwłaszcza jak się ma mało czasu na przekazanie dużej ilości informacji, żyć w zgodzie z zasadami gramatyki, interpunkcji a już na pewno ortografii. Pozdrawiam.
BRAWWWOOOO!!!!!!!! Kolego Mulder!!!!!!!
Ale mam wątpliwości czy Twoje słowa dotarły do tych otumanionych cekaemuff, oni nie myślą a tylko wykonują, a co do krytyki to tylko krytyka w ich wykonaniu jest konstruktywna i jedynie słuszna (ćwiczyli to przez pięćdziesiąt długich lat, więc znają się na rzeczy), natomiast każda próba krytyki ich poczynań nazywana jest oszołomstwem, a ludzie ją podejmujący są obrzucani błotem, inwektywami, itd. bo ośmielają się pokazywać błędy i hipokryzję ludzi dumnie kroczących jedynie słuszną drogą.
Obawiam się, że niepotrzebnie podałeś swój adres - zostaniesz zarzucony wszelkiego rodzaju spamem (może też wirózkamy) więc plonkuj zawczasu.
P.S. Z pełną premedytacją napisałem powyższe słowa właśnie na tej stronie i z pełną premedytacją się nie podpisałem, bo po co, przecież to nie są pisma urzędowe, a tylko opinie poszczególnych ludzi na ważne i mniej ważne tematy. Mam wrażenie, że pewni ludzie po lekturze opinii na tej stronie zaraz z chęcią wysmarowali by doniesienie o przestępstwie do prokuratury albo do ORMO (pomyliły mi się czasy, chyba pod wpływem czytania tych "postów".
By By.
Mulder, przywracasz mi wiarę w ludzi. Okazuje się, że można normalnie zareagować nawet na moje złośliwodyziowate teksty. Z poważaniem
SZANOWNY PANIE MULDER!
Chylę przed Panem czoło, bo w porównaniu do innych, nie jest z Panem naprawdę źle (chodzi mi oczywiście o język polski). Z innymi nie polemizuję, bo i tak to by nic nie dało (niejednokrotnie nie wiadomo o jakie słowo chodzi w niektórych tekstach), ale to Pana nie dotyczy. Myślę, że My Polacy prawie zawsze za bardzo "nawzajem się podkręcamy". Głupio mi, że zwrócenie Panu uwagi, wywołało donikąd nie prowadzącą polemikę, która odwróciła uwagę od tematu wiodącego. Przepraszam Pana. Dalej uważam, że należy zaufać Panu Kempińskiemu. Otwarcie przedstawił swój dorobek (ze szczególami), wspiera młodych (Stowarzyszenie NIE - byłam świadkiem) i pomaga im. Poza tym jest osobą światłą, nowoczesną. Dowodem na to jest m.in. fakt, że odkąd tylko powstał internet, zajmuje się Nim. U mnie w pracy w większości ludzie po pięćdziesiątce, nie chcą już niczego się uczyć mimo, że mają takie możliwości. Wręcz za głupotę uważają internet, mówiąc: po co to komu? Jeszcze raz Pana gorąco przepraszam. Myślę, że obrzucanie siebie nawzajem inwektywami, nic nam nie da. A tak w ogóle, miło było Pana poznać. Muszę przyznać, że jest Pan wrażliwy. Pana Kempińskiego bliżej nie znam. Od niedawna, po spotkaniu przedwyborczym w maju, mówi mi dzień dobry. I tylko tyle.
Mulder: Cieszę się, że nie umarłeś. Od ponad roku jesteś mi dłużny 830 zł za alkohol jaki wypiłeś w Virtual C@fe. Mam nadziejre, że oddasz mi te pieniądze (uregulujesz dług) ponieważ byłam zmuszona, rozliczając się z utargu, zapłacić za ciebie!
Aż się zaczerwieniłem :-)) Myślę, że spotkamy się wszyscy na chacie w piątek. A może faktycznie pomyślimy o spotkaniu na żywo i dyskusji...
Szanowna Pani L.B. - jestem to Pani winien: Przepraszam, że Pani wypowiedź przypisałem panu Kempińskiemu.
Pozdrawiam. Niecierpliwie oczekuję kolejnej ostrej dyskusji :-)
P.S. Jeśli ktoś jest zainteresowany osobistym spotkaniem - proszę o mail'e. Jestem poważnie zainteresowany.
:-))))) No i wyszły na jaw wszystkie grzeszki. Madziula - miło Cię znowu słyszeć. Tak, przyznaję się - nabroiłem w życiu jak cholera. Mam dług u Ciebie - to też fakt. Ale już ustaliłem spłatę z naszym wspólnym kolegą.
Fajnie, że wyciągnęłaś to na wierzch w tej grupie.
ALE KTÓŻ W ŻYCIU NIE POPEŁNIA BŁĘDÓW ;-)))
Pozdrawiam.
P.S. Sztuką jest do błędów się przyznać