A moim zdaniem... (od najstarszych)
Pokazuj od
najnowszych
najnowszych
Największe
emocje
emocje
I zaraz zrobią jakiś próg czy inne g. Ludzie, życie jest niebezpieczne. W celi jest bezpiecznie! Ogarnijcie się! Nie można debila powstrzymać przed wbiegnięciem pod samochód! Można próbować, ale to tylko utrudni życie normalnym. "barierki utrudniające wtargnięcie" - ja pier.. e.... może wykopcie rów po obu stronach jak na łosie? Zanim się wdrapie z dołu rowu to się kierowca zorientuje, że debil w pobliżu się czai.
Kraj melepetów. Same bezpieczniaki. A może tak po prostu nie wbiegajcie jak sarny na drogę? Za dużo wymagam?
A odpowiedzialni za bezpieczeństwo, śpią. Przecież to jest ulica gęsto zabudowana, z powstającym nowymi ośrodkami dużym ruchem pieszych, a ograniczenia mimo próśb i wniosków nie widać. Trzeba było wypadku, żeby się ktoś obudził? Czy jeszcze kolejnego? Czemu tam nigdy policji nie widać, mimo wielkiego natężenia ruchu i nie przestrzegania i tak za dużych ograniczeń predkosci?
Prawda jest taka, że winni są nieroztropni piesi i niedouczeni rowerzyści i kierujący hulajnogami.
Trzeba podać nazwisko odpowiedzialnego za brak ustawienia ograniczenia predkosci lub progów zwalniających i pociągnąć go do odpowiedzialności
I dodatkowo- na mapie zagrożeń nie raz było zgłaszane przekraczanie w tym miejscu prędkości- i gdzie jest reakcja policji?
Na mniej uczęszczanych ulicach już spotykam się z wchodzeniem na jezdnię bez patrzenia w dowolnym miejscu gdzie nie ma PASÓW. Idzie taki/a i raptownie pach na jezdni bez żadnego spojrzenia. Dramat
Jadąc wczoraj na odcinku z ograniczeniem do 40km/h (z tą właśnie prędkością), zbliżam się do przejścia dla pieszych, jednocześnie z kierowcą jadącym z przeciwka. Z bocznej ścieżki, zza przystanku przelatuje nam przed zderzakami dwóch rowerzystów. Hamowanie już w asyście ABS'u. Facet w aucie przede mną chwilę stał i kręcił głową zanim ruszył. Takich przypadków, jak już wspomnieli inni jest znacznie więcej. Nie ma reguły, kierowca, rowerzysta, czy pieszy. Każdy musi myśleć.
Przepis dotyczący pierwszeństwa pieszych w obecnej formie jest chory. Choć nie wiem, czy mając na uwadze mentalność społeczeństwa nie powinien zostać w ogóle wycofany.
Niech się piesi opamiętają i nie włażą z chodnika prosto pod samochód... i nic więcej nie trzeba zmieniać.
@I dodatkowo- nie jest możliwe postawienie policjanta przy każdym przejściu. Przepis o pierszeństwie pieszych na przejściu sprawdza się w dużych miastach gdzie jest duży ruch pieszych i aut. Obserwuję, jak ten przywilej jest nadużywany przez pieszych- zatrzymuje się autobus i 3 auta bo 2 panienki idą patrząc w telefony, wcale się nie śpiesząc, a spaliny samochodów „idą” do atmosfery. Podziwiam odwagę rodziców, którzy pozwalają dzieciom jeździć hulajnogą bez kasku i wozić jeszcze na niej drugą osobę. Właśnie ul Niepodległości dość często widzę z okna, dziewczynkę jadącą dość szybko, bez kasku i z pasażerem.