Michał Missan: Moje drzwi będą stały otworem

W zasadzie to zyciestwo roznica 7% glosow nie mozna okreslic jako sukces. Przy takim zaangazowaniu sil I srodkow wszystkich srodowisk PO I KO na szczeblu krajowym regionalnym I miejskim. Najwieksza role odegrala bardzo niska frekwencja ktora raczej nie daje pwodu do dumy a powinna dac do myslenia ze mieszkancy nie poszli do wyborow no raczej nie akceptowali obu kandydatow. Dobitnie chyba swiadczy o tym wymiana czesci radnych zasiadajacych juz zbyt dlugo w radzie miasta choc niektorym udalo sie jeszcze tym razem choc mysle ze to ostatni raz bo spoleczenstwo wolno ale zmienia swoje priorytety.