Na dużym ekranie o Kadynach, Tolkmicku, Suchaczu i Zalewie Wiślanym

19
05.03.2024
Na dużym ekranie o Kadynach, Tolkmicku, Suchaczu i Zalewie Wiślanym
Jak w każdą pierwszą środę miesiąca mamy dla Państwa zaproszenie do kina Światowid. Tym razem na filmy o Kadynach, Tolkmicku, Suchaczu i innych malowniczych miejscach nad Zalewem Wiślanym. Współcześnie i w przeszłości.

Przed 100 laty, pomiędzy Elblągiem a Tolkmickiem, nad samym Zalewem Wiślanym wzdłuż torów kolei nadzalewowej działało kilkanaście cegielni, m.in. w Jagodnie, Nadbrzeżu, Suchaczu, Pęklewie i Kadynach. Wytwarzały one rocznie dziesiątki milionów cegieł, dachówek i drenów budowlanych transportowanych w świat barkami i koleją. Dawały pracę mieszkańcom okolicznych miejscowości. Nie była to lekka praca, choć cegielnie były już zmechanizowane. Najwięcej zależało od palaczy, pilnujących temperatury pieców oraz od ustawiaczy cegieł, których doświadczenie miało wpływ na prawidłowe wypalenie surowca.

W czasie II wojny światowej w cegielniach w Nadbrzeżu niewolniczo zatrudniano więźniów niemieckiego obozu koncentracyjnego w Stutthofie. Pracowali oni po 10 godzin dziennie i byli pozbawieni elementarnych warunków sanitarnych i higienicznych. Kilkudziesięciu z nich zmarło z niedożywienia i wycieńczenia. Pracę w cegielni określano bowiem jako jedną z najcięższych, jakie wykonywali więźniowie obozów koncentracyjnych.

Nie wszystkie cegielnie udało się po wojnie uruchomić, kilka z nich zdewastowali i rozszabrowali Rosjanie. Ale produkcja znów ruszyła i trwała jeszcze 50 lat.

Stary, nakręcony jeszcze przed wojną film pokazuje również kulisy produkcji Królewskich Wytwórni Majoliki w Kadynach. To niezwykła okazja zobaczyć technologię wyrobu ręcznie formowanych i zdobionych naczyń i figurek z majoliki, które dziś podziwiać możemy głównie w muzeach i na aukcjach.

W drugiej części seansu widzowie zobaczą współczesną krainę Zalewu Wiślanego, z jej niezwykłymi atrakcjami: manufakturami, winnicami, fermami i pełnymi zaangażowania ludźmi kreującymi współczesność. Przewodnikiem po krainie będzie młody podróżnik i filmowiec – Zbigniew Szulc, autor medialnego projektu „Nóż”. Jego filmy oglądać można w Internecie, ale projekcja w kinie to zupełnie inne doznania.

Na seans pt. „Kadyny, Tolkmicko, Suchacz na starym filmie” zapraszamy do kina Światowid w środę, 6 marca o godz. 18:00. Organizatorami cyklu „Elbląg na dużym ekranie” jest Centrum Spotkań Europejskich Światowid i telewizja TRUSO.TV, partnerami Elbląskie Towarzystwo Kulturalne, Polskie Towarzystwo Historyczne o. w Elblągu i stowarzyszenie Polskie Telewizje Lokalne i Regionalne w Elblągu. Patronem medialnym jest Elbląska Gazeta Internetowa portEl.pl. Wstęp wolny.

Juliusz Marek, Telewizja Elbląska

Najnowsze artykuły w tym dziale Bądź na bieżąco, zamów newsletter

A moim zdaniem... (od najstarszych)

Pokazuj od
najnowszych
Największe
emocje
Fajnie, ale te kilkanaście cegielni to już trochę przesada, nad zalewem nie ma nawet tyle miejscowości.
(2024.03.04)
Tak Juliuszu ! Trzeba stale pokazywać Elblążanom, zwłaszcza tym ostatnio napływowym, na jakie piękne tereny trafili... dzięki " wujkowi " Adolfowi że przegrał wojnę i Wielkiej Trójce, która za polskie czerepy musiała decydować gdzie nas w Europie ulokować... te cegły "nad zalewowe", niech im przypomną, że większość ich przodków - repatriantów, przybyła z Polski, drewnianej i słomianej... a nie murowanej. Pozdrawiam i do zo. @ Sziszał.
(2024.03.04)
Przed 1945 r. naliczano w pasie wybrzeża Zalewu Wiślanego ok.21 cegielni.
erg. (2024.03.04)
W Elblągu z roku na rok coraz mniej elblążan, bo albo odchodzą, albo wyjeżdżają, a coraz więcej ludności napływowej. Może nowe władze za punkt honoru wezmą sobie działania zmierzające do zahamowania stałego zmniejszania się ludności naszego miasta : Nowe miejsca pracy, powiększenie granic miasta o Gronowo Górne, Nowinę, Kazimierzowo i cNowakowo. , nowe tereny pod budownictwo jednorodzinne, zabudowa wszystkich wolnych terenów Śródmieścia, stworzenie w końcu po 79 latach Centrum miasta. , a przede wszystkim odrzucenie prowincjonalnego myslenia władz o naszym 120 tys. mieście
(2024.03.04)

info

10  
  2
Do jakiego kina? Ile za wejście?
(2024.03.04)
Dodaj Lemingu, że TYLKO 1/3 straconego terytorium Polski na wschodzie, odzyskano na zachodzie. Naucz się też że zniszczenia TWOICH wyzwolicieli, którzy grabili, gwałcili i mordowali, nie można nazwać murowanym, tylko gruzowiskiem!!!!!
(2024.03.04)
Proszę mówić prawdę.3/4 Elbinga - dzisiaj Elbląga została nie naruszona. Piękne dzielnice - tzw. kolonie, wille / np ul Kajki, Osiedla Marynarzy, / Kościuszki, Moniuszki, Chopina i całe osiedla bloków mieszkalnych !!! Zniszczone zostało tylko Stare Miasto...2 x 2 km, jak Drezno, które zniszczono bez sensu, w zemście za naloty na Londyn. U nas 10 tyś volkszturmu broniło Starego Miasta, więc " Katiusze" strzelały na wprost... bo sowieci " śpieszyli " się do Berlina, aby stawiać warunki Churchillowi... no i czytać historię, "maładoj cziełowiek"...
(2024.03.04)
Umiesz czytać???? Wstęp wolny !!!!!
(2024.03.04)
Region dzisiejszej gminy Tolkmicko obfitował w złoża cennej gliny, doskonałego surowca do produkcji wyrobów ceramicznych. Stąd już od XVII wieku powstawały tam tego typu zakłady, a ich rozwój uwidocznił się w następnym stuleciu. Jedną z najważniejszych przyczyn utworzenia Kolei Nadzalewowej było właśnie zapewnienie odpowiedniego transportu firmom ceramicznym. W 1936 roku w Tolkmicku powstał zakład ceramiki Tolkemiter Erder (Ziemia Tolkmicka), której właścicielem był August Caspritz. Wyroby tej firmy były wysoko cenione, do dzisiaj na giełdach są ne chętnie kupowane. Na bazie tego zakładu we wrześniu 1946 roku w Tolkmicku uruchomiono Bałtyckie Zaklady Ceramiczne, które w 1957 roku przekazano do Cegielni w Kadynach. W latach 70 - tych ub. wieku praktycznie ten przemysł upadł, głównie z uwagi na wyczerpanie zlóż tego surowca.
baRKas (2024.03.04)

info

13  
  0
Prawda że nie ma, ale były. Po wojnie pozostało jedynie 4,które funkcjonowały do lat dziewięćdziesiątych. Niestety w latach dziewięćdziesiąt były sukcesywnie zamykane i sprzedawane w prywatne ręce. Obecnie niewiele z nich zostało. Cegielnia w Kadynach była znana na świecie ze swoich wyrobów, które do dziś są poszukiwane. Dzis pozostały z niej tylko ruiny. Cegla z pozostałych cegielni była jedna z najlepszych w kraju.
(2024.03.04)