- Pomyślałem, żeby zaprosić Dariusza Michalczewskiego do klubu, którego jest honorowym prezesem od 1997 roku. Zrobić frajdę naszym młodym zawodnikom, dla których możliwość porozmawiania z mistrzem, zrobienia wspólnego zdjęcia będzie nagrodą za żmudne treningi - mówił Hieronim Kozakiewicz, prezes KSW Tygrys.
- To jest ważne, żeby osobiście pokazać się młodym sportowcom. W Tygrysa jestem zaangażowany kilkadziesiąt lat. To jest miód na moje oczy widzieć tak liczną grupę młodych pięściarzy, którzy garną się do boksu, do sportu - mówił Dariusz Michalczewski.
Dariusz Michalczewski jest wychowankiem Stoczniowca Gdańsk. Pierwszą oficjalną walkę stoczył 1 maja 1983 r. podczas towarzyskiego meczu Czarni Słupsk - Stoczniowiec Gdańsk. Pokonał swojego rywala na punkty. Amatorsko rozegrał 150 walk, z czego 139 wygrał, w tym 89 przez nokaut. Wywalczył m. in. brązowy medal na Mistrzostwach Europy Juniorów w Danii oraz mistrzostw Polski (1987 r.) w wadze lekkopółśredniej. Swoją karierę kontynuował w Niemczech, kiedy w 1988 r. nie wrócił za zawodów w Niemczech. W barwach Niemiec wywalczył mistrzostwo tego kraju oraz mistrzostwo Europy seniorów w Szwecji w wadze półciężkiej.
W 1992 r. W zawodowym ringu stoczył 50 walk, z tego tylko dwie przegrał. Wywalczył pięć tytułów mistrza świata federacji IBF, WBO i WBA, wszystkie w wadze półciężkiej. W 2002 r. federacja WBO przyznała mu tytuł championa wszechczasów.
- Nie byłem uznawany za wybitny talent. Trening pięściarski jest bardzo ciężki, trzeba się spocić. Kluczem jest koncentracja i wytrwałość. Przeciętność się nie przebije. Jak się pracuje ponadprzeciętnie to jest szansa, że się odniesie sukces - mówił pięściarz.
A potem przyszedł czas na wspólne zdjęcia i rozmowy. Dariusz Michalczewski słowo zamienił z każdym z młodych pięściarzy trenujących boks w Tygrysie.