Wczoraj patrol z PSG w Braniewie zatrzymał Ukraińca, który wszedł na pas drogi granicznej. Mężczyzna przyznał funkcjonariuszom Straży Granicznej, że złamał przepisy, bo założył się z kolegami, że pieszo okrąży Bałtyk. 40-latek wędrówkę rozpoczął od Nowej Pasłęki, udając się w kierunku granicy polsko-rosyjskiej. Zlekceważył widoczne tablice informacyjne oraz oznaczenia granicy państwa i znalazł się pasie granicznym. Nie dość, że przegrał zakład z kolegami, to zapłacił 200 zł mandat za popełnione wykroczenie.
Najnowsze artykuły w tym dziale
A moim zdaniem... (od najstarszych)
Pokazuj od
najnowszych
najnowszych
Największe
emocje
emocje
odesłać niech broni ojczyzny
Jak by powiedział że jest hiszpańskim płetwonurkiem to by go puścili. Przecież te ruskie gnojki grają wam na nosie puszczając swoich ludzi na przeszpiegi czy to białoruski balon meteo czy uchodźca czy ukraiński turysta płaci za te akcje kreml
Coś mi tu śmierdzi, nie wierzę że można być tak głupim.
Przecież nie da się okrążyć Bałtyku pieszo. Poleciał sobie w wuja ze strażnikami, a oni naiwni jak dzieci uwierzyli
takich teraz zatrudniają - mógł powiedzieć że ziemia jest płaska
Aha, a oni uwierzyli że to był tylko zakład i dali mandat i go puścili? Jakieś żarty!
Ukropik na ruskich usługach sprawdza czujność naszych bohaterów broniących granicy a oni łykają nawet najgłupsze historyjki Ha ha ha ha ha ha
Udawanie zagubionego i mało rozgarniętego turysty, to powszechna praktyka inwigilacji obiektów militarnych. Służby USA wielokrotnie zwracały w ostatnim czasie uwagę na problem z chińskimi "turystami", którzy "zagubili się" na terenie baz woskowych. Zagubili się w dobie powszechnej technologii, elektronicznych map, GPSów i oznaczeń na każdym skrzyżowaniu i płocie. Ciekawa sprawa.
Carramba, moi ludzie mają lepsze wytłumaczenia ale zapisałem sobie. Zakład. Zgubiłem się. Podglądam ptaki. Śledzę ślimaki.
Żałosny obraz Polskiej straży granicznej. Wstyd