A moim zdaniem... (od najstarszych)
Pokazuj od
najnowszych
najnowszych
Największe
emocje
emocje
Takie trasy rowerowe poza miastem mogą wyróżnić Elbląg w regionie. Green Velo to za mało, zresztą to tylko szlak przebiegający przez Elbląg. Ale trasy wychodzące gwiaździście z Elbląga w różnych kierunkach umożliwiające dotarcie do Żuław, Mierzei Wiślanej, Wysoczyzny, Warmii to byłoby coś. Zgadzam się, że podróżowanie rowerem trasami 503 i 504 może zniechęcić, bo nie jest komfortowe. Mieszkam od lat w Dąbrowie i trasa pieszo-rowerowa jest tu dramatycznie potrzebna. Przykro mi to mówić, ale Dąbrowa to peryferie Elbląga zapomniane i od lat zaniedbywane przez prezydenta miasta i jego dwór.
Ten konkurs niestety daje wszystkim równych szans, bo ludzie będą mieli różne miejsca startowe. Niektórzy może nawet całkiem blisko punktu docelowego. Ocenię czy w ogóle warto startować jak zobaczę zdjęcie pierwszego konkursowego miejsca...
Obstawiam 4 punkty, które mogą się pojawić:) 1.na początek coś łatwego - Bażantarnia, 2.Jelenia Dolina 3.Kadyny 4.Łecze
@Projektant dróg - Odcinek, o którym pisze Pan Daniel, to właśnie pomysł zgłoszony do budżetu obywatelskiego. Zgadza się, że będzie częścią odcinka od Światowidu do Pogrodzia, które zrealizuje ZDW w Olsztynie, ale część miejską pod względem przygotowania dokumentacji i uzyskania pozwolenia na budowę wziął na siebie elbląski samorząd. Teraz zarówno samorząd jak i ZDW czeka na uruchomienie konkursu z funduszy unijnych, by ubiegać się o dofinansowanie. Odcinek od Dąbrowy do Pogrodzia nadal jest projektowany na zlecenie ZDW, o czym pisaliśmy na portElu.
Dzielnica Dąbrowa ma bardzo dobre połączenie rowerowe z ulicą Marymoncką poprzez szlak Green Velo
"Czy wiedzieliście, że w XIX w. Wysoczyzna Elbląska była znanym w Europie regionem turystycznym, popularnością niewiele ustępującym - aż trudno w to uwierzyć! - Alpom, Lasowi Turyńskiemu czy Tatrom?" Teraz, to już coraz trudniej w to uwierzyć dzięki natchnionym działaniom drwali pod jaśnie oświęconym kierownictwem wspaniałych Lasów Państwowych, które tak genialnie troszczą się o nasze lasy. GM wcale się nie dziwi takiemu oglądowi Wysoczyzny. Piękne lasy, wzgórza w bezpośredniej bliskości Zalewu Wiślanego i Zatoki Gdańskiej. Dodatkowo unikalne w swej urodzie, płaskie jak stół Żuławy. Krajobrazowo kraina trudna do powtórzenia... ale odkąd MY tu nastali to okazało się, że to wszystko to żadna atrakcja... No cóż, trudno dyskutować o gustach... jeszcze trudniej z gustami...
Obecnie również można na rowerze przejechać od Elbląga (marymoncka) do nawet tolkmicka czyli druga strona wysoczyzny cały czas lasem. Najpierw szlak niebieski (green velo) potem przejeżdzamy przez ulicę w dąbrowie w kierunku lasu, który doprowadzi nas do jagodnika. Nastepnie asfaltem można w lesie do jeleniej doliny, później pagórki i zjazd czarną drogą wzdłuż grabianki do kadyn, mozna tez odbic na tolkmicko
Romantyczna to może była kiedyś. Aktualnie jest wyżynana w pień. Najpiękniejsze szlaki zdewastowane, stojące pojedyńcze kikuty drzew. Zero szacunku dla natury. Jak się ma forma ochrony Parku Krajobrazowego do gospodarki leśnej, która jest tutaj prowadzona?
Jest droga ze starym asfaltem od Pruchnika do 503 w okolicach dawnego Domu Pomocy Społecznej (jeszcze dawniej ośrodek kolonijny Lasów Państwowych). Droga jest wyłączona szlabanami z ruchu samochodowego. Jest jeszcze druga droga - kiedyś z asfaltem- od Pruchnika do Rubna. Teraz pewnie nie do przejazdu, dawno nią nie jechałem. Kiedyś jak był jeszcze śnieg w zimę, to służyła do kuligów za traktorem. Droga prowadzi przez Modrzewinę - dawny poligon- obok miejsca gdzie były zabudowania rolne (nazywaliśmy je Zawiszany) oraz niedaleko miejsca gdzie była letnia rezydencja Schichaua.