A moim zdaniem... (od najstarszych)
Pokazuj od
najnowszych
najnowszych
Największe
emocje
emocje
Grunt to się nachapać przed wyborami bo różnie może być!
zazwyczaj z autoimatu to chyba czarowal
czarodziej a tu prosze moga wszyscy zorganizowac impreze i czarodziej tez moze dac swoja oferte
Na pewno chętni się znajdą, ale pod jednym warunkiem, którym jest niezbyt wygorowana opłata. Natomiast skoro opłaty mają trafić do Ratusza to co z tego będzie miał organizator? Czy jak nie będzie 200 wystawców, ale np.190 to mu nie zapłacą?
Zgadzam się w 100%. No chyba, że zlikwidowany zostanie departament promocji i inne miejskie twory odpowiadające za organizację tego typu wydarzeń. Przecież my płacimy za ich wynagrodzenie.
Nie ma Adasia, jest Piotruś. Było wypychanie wszystkiego na zewnątrz i niestety, chyba dalej tak to wygląda. A ty podatniku płacz i płać.
200 wystawców ? życzę powodzenia
@Gość 45 - Wróbel to dopiero organizator
@krzysztofabc - Nie byłbym tego taki pewien. Chętni do skasowania odpowiedniej kwoty za trzy dni organizacji to raz a jakie urojenia ma miasto to dwa. Przecież to jest policzalne setki godzin pracy x ilość osób = wypracowanych przy formalnościach jakie każdy wystawca musi spełnić. Ofertowanie, deklaracje, zamówienia, media, powierzchnie etc. Miasto ma bazę danych wystawców z lat ubiegłych dawno już powinien mieć ponowienia od wystawców zainteresowanych. Tydzień w tydzień jeżdżą po tych kramach i odpustach. Organizator już sobie wymyśli ryczałt jaki poda w ofercie. Organizator stawia się w roli kasjera, który ma jak poborca podatkowy z czasach starożytnego Rzymu odbierać opłatę, którą narzuca miasto. Systemu żadnego i logiki też niewiele, każde targi odbywają się za zasadach przedpłat co obliguje Wystawcę do tego, że się nie wycofa a nie zbieractwa tantiem dzień w dzień.
Jedynym kryterium branym pod uwagę przy rozstrzyganiu przetargu będzie cena. Bo tak działa chore Prawo Zamówień Publicznych i urzędnik woli być kryty a nie rozpytywany przy kontroli całymi dniami czemu kierował się innymi kryteriami. Rzadko już patrzy się na jakość, rzetelność = doświadczenie zawodowe Oferenta. A tak być powinno i dana firma powinna mieć w CV organizację minimum 3 takich imprez równych rangą i skalą z ostatnich 3 lat, organizowanych bez zarzutu czego potwierdzenie ma się z oficjalnych referencjach wystawionych od organizatorów. Moja szklana kula pokazuje, że postępowanie to zakończy się fiaskiem. Oferty pewnie jakieś wpłyną za 40-60tys netto a miasto pewnie zaplanowało z 10tys. Nikt nie będzie tyrał tygodniami delegując pracowników rzucając inne zlecenia i przygotowując imprezę za drobne i drzazgi.
Przecież to głupota i pójście na łatwiznę biorąc jakaś firmę. Samemu można to zrobić. No ale po co bo pieniądze podatników łatwo i fajnie się wydaje.