A moim zdaniem... (od najstarszych)
Grochowska, to meliniarska ulica. Jakieś "firmy" w obskurnych garażach. Mechaniole-brudasy, którym strach oddać samochód.
Ale nie ma to jak sprzedać kolesiom żeby później można było wydzierżawić lub drożej sprzedać. O toważyszach się nie zapomina.