Pojedynek Startu z Miedziowymi zakończył dla obu drużyna tegoroczne zmagania ligowe. Nie bez powodu Zagłębie było zdecydowanym faworytem w tym spotkaniu. Zespół Bożeny Karkut wygrał wszystkie dotychczasowe mecze w PGNiG Superlidze kobiet i do Elbląga przyjechał po dziesiąty komplet punktów.
Niespodziewanie jednak to elblążanki rozpoczęły to spotkanie od prowadzenia 2:0. Kilka minut później mogły w dalszym ciągu być na prowadzeniu, jednak nie wykorzystały dwóch rzutów karnych. Niestety nie tylko w tym elemencie ich gra zaczęła szwankować. Próby przedarcia się przez defensywę Zagłębia kończyły się fiaskiem, brakowało także powrotu do obrony i Miedziowe rzuciły siedem bramek z rzędu. Niemoc strzelecka EKS trwała aż dwanaście minut, by w końcu przerwała ją Marta Gęga. Gdy jedną z niewielu w tym meczu kontr Startu wykończyła Weronika Weber, udało się zniwelować straty do trzech bramek (7:10). Jak się później okazało, gol wspomnianej skrzydłowej był ostatnim, jaki nasza drużyna zdobyła w pierwszej połowie meczu. Elblążanki od 23. do 30. minuty były bezradne wobec niezłej obrony Miedziowych. Z kolei przyjezdne co rusz przeprowadzały kontrataki i serie skutecznych rzutów zakończyły na sześciu, by udać się na przerwę przy wyniku 7:16.
Przerwa na niewiele się zdała naszej drużynie. Zawodniczki EKS w dalszym ciągu nie kończyły ataków pozycyjnych, notowały liczne błędy i nawet dwa czasy na żądanie nie przyniosły poprawy ich gry. Podopieczne Bożeny Karkut rzuciły osiem bramek z rzędu i w 41. minucie tablica wyników wskazywała 7:24.
Chwilę później Nikola Głębocka wywalczyła rzut karny, co w tym meczu nie oznaczało, że Start poprawi swój dorobek bramkowy. Na szczęście sposób na Barbarę Zimę znalazła Wiktoria Kostuch i kibice zgromadzeni w hali mogli w końcu cieszyć się z pierwszej bramki swojej drużyny. Od tego czasu elblążanki zaczęły regularnie punktować. Duża w tym zasługa Nikoli Szczepanik, która ze skrzydła przeszła na rozegranie oraz Nikoliny Knezević, która odważnie atakowała bramkę rywalek. W 49. minucie było 13:27, zatem udało się odrobić trzy bramki. Miedziowe w dalszym ciągu punktowały i utrzymywały bardzo wysokie prowadzenie, by ostatecznie wygrać w Elblągu 33:19.
EKS Start Elbląg - MKS Zagłębie Lubin 19:33 (7:16)
Start: Hypka, Ciąćka - Knezević 4, Szczepanik 4, Gęga 3, Głębocka 3, Kostuch 2, Wołoszyk 1, Owczarek 1, Weber 1, Costa, Stapuerwicz, Tarczyluk, Stefańska, Kopańska.
Zagłębie: Maliczkiewicz, Zima - Galińska 5, Kochaniak-Sala 5, Górna 5, Łabuda 5, Michalak 5, Bujnochova 3, Matieli 2, Pankowska 2, Sustkova 1, Kocińska, Drabik, Milojević.
Zobacz tabelę i terminarz PGNiG Superligi kobiet.
Start kolejny mecz zagra 7 stycznia w Elblągu z Ruchem Chorzów.