A moim zdaniem... (od najstarszych)
Pokazuj od
najnowszych
najnowszych
Największe
emocje
emocje
"za dwie stówki " za DWIEŚCIE ZŁOTYCH SIĘ MÓWI
Kabanosy exclusive? No panie kogo na to stac? Ja kupuje najtańszą kiełbasę po terminie z biedry i to w promocji. Kawa mk jest droga bo można kupić tchibo i masz o polowe taniej. Nara
@jimi - masz rację. Popieram 100proc
@MajorTom - Tak samo jak z np makaronami. Piwo z biery najgorszy syfon masakra jacy wy jesteście naiwniak wręcz głupi
@jimi - Zapomniałeś albo nawet nie chciałeś napisać ile wtedy kosztowała baryłka ropy na giełdzie. Z tym bezrobociem też nie szarżuj. Ten "spadek" wynika z tego, że sporo ludzi przeszło na emeryturę, zwolniły się miejsca pracy, a nowych pracowników na miejsce emerytów brak na rynku, bo wyjechali z Polski jak tylko twoi pislamiści dorwali się do koryta.
@okoniowaty - Czyli zupełnie odwrotnie niż do tego, do czego się odniosłem. Tam gość pisał, że w lokalnych sklepach są większe gramatury. Nikt nie robi specjalnej produkcji dla lokalnych sklepów. Fabryka leci standardową linię produkcyjną dla wszystkich i wypuszcza serię na zamówienie discounta-giganta (czyt. sklep z owadem w kropki).
bizancjum
Ryby są bardzo tanie.100 g za 3 zł czy 7 zł to każdy może sobie kupić. Nawet 9,50 czy 1,6 zł za 100g jest w zasięgu. Wystarczy tylko w gramach kupić a nie od razu 2 czy 3 kg mrożonego dorsza i narzekać że 150 czy 200 zł na rybę się wydało. Rybkę to trzeba tylko posmakować a nie kałdun napychać.
W spożywczych zamieniono jednostki wagi z kilogramów na gramy. Patrzysz na witrynę gdzie wszystkiego pełno i od razu lżej na sercu - ale tanio. Tu 5zł tam 3 zł obok 8 zł za 100g sera czy czegoś innego albo 50 groszy za pół jajka. PiS udaje, że rządzi i daje radę a w sklepach udają, że jest tanio.
Gorsze od drastycznego wzrostu cen jest jednoczesny spadek jakości. Im drożej tym gorzej. Mało kiełbasy w kiełbasie, mielone skóry i pazury. Kiełbaski z cielęcinki dla dzieci tyle, że cielęcina to 40% a reszta to tajemnica. Parówki też są owiane tajemnicą. Paluszki rybne bez ryby tylko jakieś mielone coś w panierce. Dwa razy drożej i dwa razy gorzej.