A moim zdaniem... (od najstarszych)
Pokazuj od
najnowszych
najnowszych
Największe
emocje
emocje
@Edesa - Taki mały pstryk, I się swiatło zrobi w mig, to jest w nosek taki pstryczek, mały pstryczek elektryczek, za obniżkę światła damy, co nam urząd ukochany, tak obiecał od lat wielu, lecz nie spełnił obietnicy, cóż za dużo wypił chmielu, wciąż się modlą doń pątnicy.
Nie, nie jemu nie zabierajcie, jemu ju
W urzędach powykręcać żarówki a nie na ulicach ograniczając bezpieczeństwo mieszkańców ! Jak się urzędas na schodach połamie to mała strata a w mieście ma być bezpiecznie bo tu dzieci chodzą po zmroku ! O zlikwidowaniu czajników już wspomniałem, niech w termosach przynoszą kawe czy herbatę a jak nie przyniosą to i lepiej bo nie będą latać co chwila do toalety to i na wodzie i oświetleniu kibla zaoszczędzą. To samo z mikrofalami w urzędach które żrą prąd na potęgę, mało tego zakazać używania ładowarek i zasilaczy do prywatnych urządzeń typu telefony, laptopy, głośniki, baterie do rowerów, hulajnóg elektrycznych itp. Szkoły chcieli łączyć dwie czy trzy w jedną cymbały to zamiast tego komputery powyłączać zamiast pracować trzy to niech pracuje jeden, urzędasy i tak się obijają 3/4 czasu pracy a ci którzy będą czekać na kompa, zagonić do pracy papierowej albo gospodarczej. Oszczędności zacząć przede wszystkim od urzędów !!!
W Epecu tak grzeją, że wejść się nie da. Zacznijcie urzędasom przykręcać kurki i pogaście połowę niepotrzebnych świateł
dobrze że choinka w mieście chociaż jest piękna, duża i podświetlona!
Po co 3 lampy na jednym słupie ? Za jasno jest na ulicach !
"Nie wiadomo jednak obecnie, jakie może to przynieść oszczędności w zużyciu energii. " No szacunkowo wiadomo... Żarnik sodowy lampy ulicznej ma średnią moc około 400 W. Diodowy - 40 W. Koszt żarnika diodowego w detalu 355 zł. Zaprojektowany tak, że wystarcza wymiana bez konieczności modernizacji lampy. Czyli oszczędność energii około 90%, czyli spadek opłat, pewnie, o około 60 %. Jednak te trudne i złożone aproksymacje to nie na urzędnicze główki...
Łezka się w oku kręci gdy Elbląg żegna PiSufilcia...
zaraz wkroczymy w Nowy Rok gdzie inflacja była już duża, czyli teraz będzie stosunkowo spadać - ale tylko rok do roku. A nawet jeśli inflacja spadnie to ceny nie będą spadały tylko będą nadal rosły... ale od już wyższej ceny, i ten wzrost będzie nie o 18,% a o 17%, a pozatym gospodarka działa tak, że podnosić ceny to szybko, a zejść z ceny tak łatwo nie zejdą przykładem są ceny ropy które po 24.02 na stacjach benzynowych rosły dosłownie z godziny na godzinę, gdy ceny zaczeły spadać maleć to raz na tydzień.
@kierowca7 - E 7 już dawno nie ma najpierw przemianowana była na e 77,teraz to już jest s7 której oświetlenie nie ma nic wspólnego z budżetem miasta.