„Psychicznie nie dźwignęliśmy tego meczu”

21
05.12.2022
„Psychicznie nie dźwignęliśmy tego meczu”
źródło: pgnig-superliga.pl
Piłkarki ręczne Startu poniosły bolesną porażkę w Lublinie, przegrywając z wielokrotnymi mistrzyniami Polski 19:35. - Trzeba podnieść głowę, powiedzieć sobie nawzajem kilka „męskich” słów, zakasać rękawy i dalej mocno pracować - powiedział trener Roman Mont.

Pojedynek w Lublinie od początku toczył się pod dyktando zawodniczek MKS. Elblążanki miały ogromne problemy ze skutecznością i w 20. minucie przegrywały 2:12, a na przerwę udały się ze stratą ośmiu bramek. Po zmianie stron nadal na parkiecie dominowały gospodynie, by ostatecznie wygrać 35:19.

- Wiedziałyśmy, że to będzie trudny mecz - powiedziała po meczu Nikola Szczepanik. - Od samego początku miałyśmy problem z obroną, nie pomagałyśmy naszym bramkarkom, które większość rzutów musiały bronić sam na sam. W ataku trudno było nam dojść do sytuacji rzutowych, a gdy już takie były, na posterunku stała Weronika Gawlik. Mamy ogromny materiał do analizy, na pewno wyciągniemy z niego wnioski. Do kolejnego meczu jest sporo czasu, wyeliminujemy nasze błędy i wyjdziemy walczyć o kolejne punkty - podsumowała zawodniczka EKS.

- Każda z nas wiedziała, że mecz w Globusie nie będzie łatwy. Od samego początku walka była ciężka. Nasze przeciwniczki weszły pewnie w mecz, pokazując nam to już od pierwszych minut. Zabrakło nam spokojnej głowy i rozwagi. Każda z dziewczyn dała z siebie tyle, ile mogła na ten moment, lecz niestety okazało się to za mało. Nie spuścimy teraz głów, lecz wyciągniemy wnioski i włożymy jeszcze większy wysiłek w trening, aby stać się jeszcze lepszym zespołem - dodała Małgorzata Ciąćka.

- Początek meczu był pechowy, bo dochodziliśmy do pozycji rzutowych, których nie wykorzystaliśmy - mówił trener Startu. - To niestety psychicznie rozbiło zespół i wkradła się nerwowość. Wydaje się, że psychicznie nie dźwignęliśmy tego meczu, bo Lublin zagrał tak jak się spodziewaliśmy. Lublin wyszedł mocno zdeterminowany na ten mecz i robił wszystko, żeby zmazać plamę po porażce w Gnieźnie. Traktujemy każdy mecz jak kolejną, odrębną batalię. Mecze z takimi przeciwnikami jak Lublin bardziej obnażają nasze braki i mankamenty, więc materiał poglądowy i do analizy jest lepszy niż po meczu z Koszalinem. Bije się w pierś, bo myślałem, że jeśli wyeliminujemy słabsze elementy gry z meczu z Koszalinem, to będziemy w stanie nawiązać walkę w Lublinie. Niestety tak się nie stało. Mam jedynie żal do zespołu, że nie podjął walki niezależnie od wyniku na tablicy. To jest mocno poza moim charakterem, bo można być słabszym, ale o piłki bezpańskie, bądź odbite od bramkarza, nic nie przeszkadza walczyć. Trzeba podnieść głowę, powiedzieć sobie nawzajem kilka „męskich” słów, zakasać rękawy i dalej mocno pracować. Potencjał jest duży. Niech to, co robimy jeszcze się przełoży na mecze. Te dziewczyny naprawdę mocno pracują na treningach. Żal jest i trzeba to powiedzieć, ale przegrana jest tylko bitwa, mimo że boleśnie, ale wojna trwa. Szykuje się nam jeszcze parę powrotów, zespół nabierze jakości. Chcę byśmy nadal patrzyli w górę tabeli, niż spoglądali w dół. Jestem niepoprawnym optymistą i to się nie zmieni, mimo że wczoraj skrzydła mocno podcięte - podsumował Roman Mont.

 

Zobacz tabelę i terminarz PGNiG Superligi kobiet.

 

Kolejne trzy mecze elblążanki zagrają przed własną publicznością. 18 grudnia podejmą MKS PR Urbis Gniezno. Trzy dni później zmierzą się z Zagłębiem Lubin, a w pierwszy weekend stycznia zagrają z Ruchem Chorzów.

Anna Dembińska

Najnowsze artykuły w tym dziale Bądź na bieżąco, zamów newsletter

A moim zdaniem... (od najstarszych)

Pokazuj od
najnowszych
Największe
emocje
uhahahaha - dramat - po co wy wogóle istniejecie- i tak nikogo to w Elblągu nie interesuje...
siesta777 (2022.12.05)

info

7  
  11
Oj to bardzo nam przykro. Jak kogoś przerastają obowiązki w pracy to trzeba go zwolnić. W dorosłym świecie tak to działa dziewczynki.
(2022.12.05)
Brak umiejętności to nie jest pech Panie trenerze to po prostu słaby rzut. Opowieści dziwnej treści - ale to tylko przed meczem - jak to na kozaku wejdziecie w ten mecz. Jaki to podłamany MKS do porażce z Gnieznem. A potem schodzi powietrze a gra woła o pomstę do nieba.
(2022.12.05)

info

7  
  2
To od czego jest trener w trakcie meczu ? Zespół leży a słowo motywacji, męskiego słowa i przysłowionego opr... należą są się dopiero po meczu.
(2022.12.05)

info

8  
  2
Czyli do tej pory to zakasanie rękawów i mocnego pracowania nie daje rezultatów, a może to mały kunszt trenerski panie trener? I chyba zarząd złożony z emerytów też nie wnosi... wigoru?
prk (2022.12.05)

info

7  
  3
Jak Ci praca w pracy szkodzi porzu
Ole ole. (2022.12.05)
Ej hejterzy, ogarnijcie się. Naprawdę kiepsko to się czyta. Dziewczyny do boju ! :)
jimi (2022.12.05)
Żałosne jak ta cała otoczka tego sportu w Elblągu. Same rodzinki przyjeżdża to oglądać... bo gdyby córeczka nie grała to nikt by tego w domu nie oglądał. Żałosny sport.
(2022.12.05)

info

6  
  4
@jimi - Ogarnij się. Trener z nimi jedzie, że nie podjęły walki to też hejter ? Wersja bo boju obowiązywała w sobotę od 18:00.W praktyce zobaczyliśmy jak prostą konstrukcją jest zespół. Kilka akcji nieudanych i powietrze schodzi.
Kibiczobowiązkowymloginem (2022.12.05)
Wynik odpowiedni do Orłów Michniewicza. Polacy nic się nie stało.
(2022.12.05)

info

3  
  0