UWAGA!
[X]
Komentuj korzystając ze swojego nicka. W tym celu Zaloguj się kontem portElu lub Facebooka
lub zarejestruj konto na portElu.
lub zarejestruj konto na portElu.
Bo kiedyś surowo podchodzono do wybryków i ekscesów traktując je jako duże zagrożenie bezpieczeństwa powszechnego. Pamiętam z opowieści mojej mamy, gdy powróciła z wywiadówki (no oczywiście było to dawno, ale już po II wojnie), że kiedy wychowawczyni klasy jednemu z rodziców poskarżyła się na jego syna, mówiąc o jego agresywnym zachowaniu wobec innych i innych problemach wychowawczych to wtedy ojciec chłopca powiedział: "to pani wina, bo powinna go pani bić za każde takie przewinienia, a ja też w domu ostro go ukarzę". Ta reakcja ojca była pozostałością po tamtych czasach i sposobie traktowania dyscypliny.
Marchikij