A moim zdaniem... (od najstarszych)
Pokazuj od
najnowszych
najnowszych
Największe
emocje
emocje
Nazwa do niczego. Nazwa nie powinna oznaczać równocześnie nazwy własnej mieszkanki Elbląga. Różnica tylko taka, że elblążanka piszemy z małej litery. Jeśli już, to należało nazwać "Elbląska". Jurorów proponuję wysłać na naukę języka polskiego.
Oj Anno, Anno, skąd Ty wytrzasnęłaś te wszystkie mądrości, jak np. ta:-"Nazwa nie powinna oznaczać równocześnie nazwy własnej mieszkanki Elbląga". A Hotel "Warszawianka"??? , Dworek "Warszawianka" ze znakomitą jadłodajnią ??? a Hotel "Legniczanka" w Legnicy??? a Spółdzielnia Pracy Wyrobów Spożywczych "Legniczanka" w Legnicy????? Woda zdrojowa "Kryniczanka" w Krynicy, Spółdzielnia Mieszkaniowa "Poznanianka" w Poznaniu???? i setki innych nazw własnych związanych z miastem o takiej nazwie.Wpisz sobie w Google każdą inna nazwę związaną z miejscowością to znajdziesz tego mnóstwo.I wszystkie te nazwy piszemy z DUŻEJ litery, chyba że mówimy o mieszkance Legnicy, Warszawy, Krynicy czy Elbląga- wtedy z małej. I kto tu ma iść na lekcje polskiego- jury? czy ten kto uczy Marcina a sam..........
PS. Proszę ORTOFOBA o zaistnienie, bo to nie moja profesja.
Zgadzam się z wypowiedziami przedmówców. Nazwa jest BEZNADZIEJNA!!!!!!!Fakt ,że jadłodajnia nie jest lokalem czterogwiazdkowym nie oznacza , że jesli ma mieć już nazwę to taką bez polotu , pomysłu i .... E tam ! Ginie fantazja w narodzie i góruje pospolitość ! Nuda ! Nie pójdę tam na pierogi . Chyba ,że nie wywieszą szyldu "Elblążanka".
Ludzie czy wy nie macie innych problemów?
A dokładnie w którym miejscu można chodzić na te obiady? W dawnym sklepie Renomy? Czy gdzie?
a może to primaaprilisowy żart i jutro dowiemy się, że zwyciężyło jednak coś sympatycznego?
Nazwa może być, tylko niech na szyldzie ta "Elblążanka" to będzie atrakcyjna babka o słusznych kształtach i rozmiarach gdzie trzeba! Najlepiej goła jak ją Pan Bóg stworzył.
Do egzegeta
Nie tylko Elbląg popełnia błędy w nazewnictwie. Warszawa też. "Warszawianka" bardziej kojarzy się z pieśnią narodową. To, ze ktoś coś jakoś nazwał, to nie znaczy, ze dobrze.