Dziennik Elbląski: Ratowanie Żuław

Jeśli nazywanie rzeczy po imieniu jest kompleksem? Nigdy nie miałem kompleksu swego zamieszkania. Facet podokazywałeś sobie "w temacie” obrzucając mnie wyzwiskami. No i dobrze - bezimiennie zawsze to można. Ja się tu urodziłem, nie wstydzę się tego, jak swego nazwiska - lubię to miejsce i nie mam zamiaru się stąd wynosić. A nazwa cóż nazwa - adekwatna dla rzeczywistości i władz, które ja tworzą. Niestety polska UKRAINA nigdy nie była hołubiona przez władze – Holendrzy, Niemcy znali jej wartość i to dało się odczuć na przestrzeni wielu wieków, – czego nie można powiedzieć o ostatnim pół wieku.

AM