Sytuacja rozegrała się w poniedziałek (11 lipca) około godziny 20 na nieczynnym już o tej porze targowisku miejskim przy ul. Płk. Dąbka. Policjanci patrolujący ten rejon zwrócili uwagę na młodego mężczyznę, od którego wyczuli silny zapach marihuany. Postanowili go wylegitymować, ten jednak miał inny pomysł. Próbował przede wszystkim pozbyć się narkotyków, które miał przy sobie, i próbował je… połknąć. Mężczyzna był agresywny i konieczne było użycie siły i środków przymusu. W trakcie gdy jeden z policjantów próbował nie dopuścić do połknięcia woreczka z narkotykiem, ten ugryzł go w rękę. Nieletni za wszelką cenę chciał ochronić pozostałą zawartość saszetki, która miał przy pasku. W konsekwencji został on obezwładniony i w kajdankach trafił do radiowozu. Okazało się, że w saszetce miał kolejne zawiniątka z marihuaną (5 gramów) i ponad pół grama amfetaminy, wagę elektroniczną oraz ponad 500 złotych gotówki. Młody mężczyzna został zatrzymany w policyjnej izbie dziecka. Teraz zajmie się nim sąd rodzinny i nieletnich.