UWAGA!
[X]
Komentuj korzystając ze swojego nicka. W tym celu Zaloguj się kontem portElu lub Facebooka
lub zarejestruj konto na portElu.
lub zarejestruj konto na portElu.
Tak, Elisabeth Ziese była dobrą pianistką. Jej koncertu w 1912 roku słuchał obecny w tej willi król Saksonii, także księżniczka Matylda i wiele innych, wybitnych postaci. Gdy 15.12.1917 r. zmarł nagle jej mąż - inż. Carl Ziese, Elisabeth na pogrzebie zagrała na organach jego ulubioną pieśń kościelną Ludwika van Beethovena Die Himmel rühmen des Ewigen Ehre (Niebiosa wysławiają chwałę Wiecznego). Ciężko przeżyła śmierć swojego męża. W Elblągu ogłoszono żałobę, a flagi na masztach opuszczono do połowy.
erg.