Start awansował do 1/8 finału Pucharu Polski

14
05.01.2022
Start awansował do 1/8 finału Pucharu Polski
fot. Anna Dembińska
Aż 85 bramek padło w pojedynku 1/16 finału Pucharu Polski, w którym zawodniczki EKS Start zmierzyły się na wyjeździe z UKS Dziewiątką Legnica. Podopieczne Marcina Pilcha pokonały I-ligowy zespół 51:34 i awansowały do kolejnego etapu.

W 1/16 finału Pucharu Polski elblążanki trafiły na UKS Dziewiątka Legnica. Młode legniczanki na co dzień rywalizują na I-ligowych parkietach i starcie z zespołem z najwyższej klasy rozgrywkowej było dla nich sporym wyzwaniem. Elbląska drużyna udała się do Legnicy w 14-osobowym składzie, w protokole meczowym zabrakło Aleksandry Hypka oraz Katarzyny Cygan.

Potyczkę od mocnego uderzenia rozpoczęła Paulina Stapurewicz, która była autorką pierwszych czterech bramek dla EKS. W międzyczasie rzut karny obroniła Wioleta Pająk, a gospodynie pierwsze trafienie zanotowały dopiero w 5. minucie spotkania. Niezrażone początkową nieskutecznością miejscowe szczypiornistki, zdobyły gola kontaktowego i przez kilka minut zespoły rzucały bramki naprzemiennie. Podopieczne Marcina Pilcha zbyt łatwo pozwalały rywalkom przedzierać się przez ich defensywę. Z kolei legniczanki wychodziły w obronie dość wysoko, co stwarzało okazję do przeprowadzania indywidualnych ataków. Przy stanie 10:13, o drugą już przerwę poprosił szkoleniowiec Startu. Po wznowieniu gra była dość wyrównana, elblążanki utrzymywały trzy-czterobramkowe prowadzenie, a trener rotował składem. Zespoły udały się na przerwę przy wyniku 18:21.

Drugą odsłonę zawodów dobrze rozpoczęła między słupkami Wioleta Pająk, a na kole uaktywniła się Nikola Głębocka, która w krótkim czasie rzuciła trzy bramki. Elblążanki zdobyły sześć goli z rzędu i prowadziły 27:18. Gospodynie przedarły się przez obronę dopiero w 39. minucie. Chwilę później przyjezdne znów zanotowały serię celnych rzutów i odskoczyły już na dwanaście bramek. Od 42. minut gra znów się wyrównała, oba zespoły miały duże problemy z defensywą i popełniały sporo błędów. Trener Marcin Pilch rotował składem, więcej minut niż zwykle na parkiecie spędziła Iga Dworniczuk oraz wracająca po kontuzji Patrycja Kozak, a w ostatnich minutach świetną skutecznością wykazała się Wiktoria Kostuch, która w sumie rzuciła dziesięć bramek. Start pokonał UKS Dziewiątka Legnica 51:34 i awansowały do 1/8 finału Pucharu Polski.

 

UKS Dziewiątka Legnica - EKS Start Elbląg 34:51 (18:21)

Start: Pająk, Żarnoch - Kostuch 10, Stapurewicz 8, Dworniczuk 6, Szczepanik 5, Głębocka 5, Owczarek 4, Wołoszyk 4, Kozak 4, Tarczyluk 4, Choromańska 1, Peplińska, Kopańska.

 

8 stycznia wyjazdowym meczem z Eurobud JKS Jarosław elblążanki wznowią rywalizację ligową.

 

Patronem medialnym Startu jest Elbląska Gazeta Internetowa portEl.pl

Anna Dembińska

Najnowsze artykuły w tym dziale Bądź na bieżąco, zamów newsletter

A moim zdaniem... (od najstarszych)

Pokazuj od
najnowszych
Największe
emocje
Dziewczyny, piękny początek, Super!! Gratulacje
(2022.01.05)
Cieszy wygrana. Ale styl. .. Dać sobie rzucić 34 bramki?! W obronie ktoś stał czy na czas ataku przeciwnika wszystkie schodziły?
:( (2022.01.05)
@:( - Przecież gdyby nie wygrały to mogłyby nie wracać
(2022.01.05)
Zobaczymy w sobotę co pokażą i które. Nie wróżę dobrego występu po podniecaniu się zwycięstwem nad zespołem juniorskim
(2022.01.05)
'Trener rotował składem'mając 12 zawodniczek bez bramkarek to wielkiego szału nie robił. Patrząc na skuteczność niektórych poszukałbym zmienniczek w składzie Legnicy
(2022.01.05)
@:( - Stylu w tym sezonie zero. Panowie ze sztabu tego nie widza?? Może czas na pokazanie rezultatów kilkumiesięcznej pracy
(2022.01.05)
uczą się cały czas, nie czytasz wywiadów? nauka nauka nauka, o grze jeszcze nie było
(2022.01.05)
straszycie tym wirusem a ja sie pytam czemu nigdzie nie pala sie swiatła uv jak w bowlu na dyskotece, przeciez to zabija bnakrterie i wirusy, w kazdym sklepie i szpitalu to swiatlo powinno byc wlaczane w nocy zeby destylwoac pomieszczenia, solaria omijaly lockdown w ten sposob bo dzialaly jako stacje dezynfekujace m w lato wirusa nie bylo bo slonce go wypalilo ale kurła teraz maseczki kaza nosic co gonwo daja
(2022.01.05)
Tak naprawdę to wygrały tylko 17-stoma bramkami, po wyniku widać że obrona kulawa
(2022.01.05)
Obrony brak. Z takimi zespołami tracić więcej niż 20 bramek to wstyd dla superligowca. Trener opowiada o obronie a tu czego takiego brak
(2022.01.05)