Trzynaście głosów za
Mimo negatywnej opinii Forum Związków Zawodowych, Ogólnopolskiego Porozumienia Związków Zawodowych i Krajowej Sekcji Pracowników Pomocy Społecznej NSZZ Solidarność (od wydania opinii w tej sprawie powstrzymały się elbląskie struktury NSZZ Solidarność) Rada Powiatu w Elblągu zlikwidowała Dom Pomocy Społecznej w Rangórach dla kobiet somatycznie chorych. Podkreślić należy, że opinie związków zawodowych nie są dokumentami wiążącymi pod względem prawnym dla radnych.
Za podjęciem uchwały o likwidacji domu pomocy społecznej rękę podniosło 13 radnych, jeden był przeciwny, trzech wstrzymało się od oddania głosu. Głosowania nie poprzedziła dyskusja, jak zaznaczyła Genowefa Kwoczek, przewodnicząca Rady Powiatu w Elblągu, projekt tej uchwały "był obszernie omówiony na wspólnym posiedzeniu wszystkich komisji". Głos zabrał natomiast Tomasz Domżalski, dyrektor Powiatowego Centrum Pomocy w Rodzinie.
- 20 września ukazała się informacja o pracach rządu dotyczących planów związanych z instytucjonalną pomocą społeczną, czyli domom pomocy społecznej. Pozwolę sobie zacytować z niej kilka zdań. Rząd zapowiada odejście od opieki w dużych instytucjach i zapewnienia wsparcia w środowisku lokalnym, w miejscu zamieszkania. Takie jest główne założenie strategii rozwoju służb społecznych. Planowany jest także rozwój mieszkalnictwa treningowego i wspomaganego, opieki wytchnieniowej, wsparcie asystencji osobistej osób starszych i osób z niepełnosprawnościami i ta deinstytualizacja obejmie również piecze zastępcze – mówił Tomasz Domżalski.
Dyrektor Domżalski cytował również wiceministra rodziny i polityki społecznej Stanisława Szweda: "Priorytetem jest aby usługi opiekuńcze realizowane były w miejscu zamieszkania. To jest główny cel strategii deinstytualizacji. Odejście od opieki instytucjonalnej, stacjonarnej na rzecz opieki osobistej".
To nie jest likwidacja?
- W treści uchwały jest likwidacja Domu Pomocy Społecznej w Rangórach, ale w zasadzie podejmujemy decyzję dotyczącą restrukturyzacji i prawidłowej realizacji tego zadania w pozostałych domach opieki: we Władysławowie i w Tolkmicku. Żeby prawidłowo realizować wszystkie zadania ze wszystkich dziedzin, to niekiedy musimy podejmować tak trudne decyzje, jaką jest podjęcie uchwały w tej sprawie. Zarząd Powiatu w Elblągu po wnikliwej analizie i po wielu rozmowach z dyrektorem PCPR przygotował projekt uchwały, który już został omówiony na komisjach – mówiła Genowefa Kwoczek.
Głos w sprawie likwidacji domu pomocy społecznej zabrał radny Roman Kogut.
- Dotarły do nas opinie związków zawodowych. Likwidacja w tytule uchwały i brak gwarancji, że osoby, które tam były zatrudnione nie znajdą się w gronie bezrobotnych przysparza strasznego odbioru społecznego. Ten budynek i cała infrastruktura, w którą zostały włożone dość znaczne środki, oraz oceny jakie ten dom miał, to trochę napawa tym, że dobrze funkcjonująca jednostka jest totalnie likwidowana. Moja sugestia jest taka, by może zamiast słowa likwidacja było zakończenie działalności DPS w Rangórach ze względów ekonomicznych i włączenie do Domu Pomocy Społecznej w Tolkmicku - proponował radny Roman Kogut.
Jak podkreślił, dyrektor PCPR Tomasz Domżalski, zmiana tak nie jest możliwa ze względów prawnych.
Przed głosowaniem wypowiedział się również radny Robert Bieliński - Wiadomo, że związki zawodowe zostały w tym celu powołane, by bronić praw pracowniczych i jest to bardzo dobrze. Ale najważniejsze według mnie jest dobro pensjonariuszy. Jeśli mamy takie zapewnienie od pana dyrektora, że bezstresowo zostaną przeniesieni do innych domów opieki społecznej, to co prawda z rozdartym sercem, ale będę głosował za likwidacją Domu Pomocy Społecznej w Rangórach – mówił radny Bieliński.
Wolne miejsca i brak bilansu
O planach władz powiatu elbląskiego dotyczących likwidacji Domu Pomocy Społecznej w Rangórach pisaliśmy po raz pierwszy 17 sierpnia w tym artykule. Kilka dni wcześniej z naszą redakcją skontaktowali się pracownicy tej placówki zaniepokojeni utratą swoich miejsc pracy i mocno rozżaleni tym, że starosta elbląski i dyrekcja domu pomocy oficjalnie z nimi na ten temat nie rozmawia. Jak między innymi wyjaśniał wówczas starosta Maciej Romanowski, likwidacja domu pomocy miałaby być efektem: "znacznego spadku odnotowywanego od jesieni ubiegłego roku ilości kierowanych osób do stacjonarnych placówek pomocy społecznej, który spowodował, że dwie placówki znalazły się w bardzo trudnej sytuacji finansowej, powodującej brak możliwości zbilansowania wydatków z osiągniętymi dochodami" Po raz pierwszy konieczne miało być dołożenie do dwóch domów opieki społecznej w powiecie elbląskim około 700 tys. zł. (ok. 500 tys. do DPS w Tolkmicku i ok. 150 tys. zł do DPS w Rangórach).
Ostateczna decyzja o likwidacji DPS w Rangórach należała do radnych powiatu elbląskiego. W uzasadnieniu uchwały ponownie podnoszony jest argument spadku liczby kierowanych osób do stacjonarnych placówek pomocy społecznej. W DPS Rangóry jest 7 wolnych miejsc w DPS Tolkmicko 25. - Bieżące rozeznanie wskazuje, że wolne miejsca występują nie tylko w placówkach na terenie powiatu elbląskiego, ale również województwa i kraju. Jest to tendencja stała i nic nie wskazuje na jej zmianę - czytamy również w uzasadnieniu uchwały.
DPS w Rangórach to placówka dla kobiet przewlekle somatycznie chorych. Mogą tu mieszkać 42 pensjonariuszki. Co będzie z nimi w tej sytuacji? - 33 mieszkankom DPS Rangóry zostałaby przedstawiona propozycja przeniesienia do DPS w Tolkmicku, placówki o identycznym standardzie i zasadach funkcjonowania. W stosunku do 3 mieszkanek zostałaby rozpoczęta procedura rekwalifikacji w celu skierowania ich do placówek specjalistycznych tj. domu dla osób z upośledzeniem umysłowym oraz domu dla psychicznie chorych - możemy przeczytać w uzasadnieniu podjętej uchwały.
W DPS w Rangórach zatrudnione są 23 osoby (stan na 31 sierpnia).
- Części pracowników zostaną przedstawione propozycje pracy w pozostałych domach pomocy społecznej w Tolkmicku i Władysławowie, cztery osoby przejdą na świadczenia emerytalne, dwóm osobom z dniem 31 grudnia kończy się okres, na który została zawarta umowa o pracę, ponadto chęć zatrudnienia pracowników zgłasza szpital wojewódzki w Elblągu, Dom Opieki w Rubnie i Dom Opieki w Bogaczewie - czytamy w uzasadnieniu uchwały.
Przypomnijmy, że przeciwko likwidacji DPS w Rangórach opowiedziała się również posłanka Lewicy Monika Falej, która apelowała do starosty elbląskiego. Tu: pismo posłanki i odpowiedź starosty elbląskiego
Opinia Ogólnopolskiego Porozumienia Związków Zawodowych i Krajowej Sekcji Pracowników Pomocy Społecznej NSZZ Solidarność w sprawie likwidacji DPS Rangóry