- Elbląski Dzień Bez Samochodu wchodzi w skład Tygodnia Zrównoważonego Transportu – mówił przed rozpoczęciem przejazdu Marek Kamm z Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji. - Jedziemy ulicami miasta przy eskorcie policji i straży miejskiej. Startujemy z Placu Jagiellończyka, by dotrzeć na festyn "sportowo-rekreacyjno-rowerowy" na Kalbarze.
Marek Kamm podkreśla, że wydarzenie ma łączyć rozrywkę z edukacją.
- Podczas przejazdu uczymy się jazdy w grupie, co nie jest łatwą sztuką, a bardzo przydaje się podczas grupowych wycieczek rowerowych. Na torze Kalbar będzie można zapoznać się z materiałami dotyczącymi nowych przepisów ruchu drogowego. Prócz tego będą elektryczne hulajnogi, symulator zderzeń, alkogogle pokazujące, co się dzieje z człowiekiem pod wpływem alkoholu... Będzie też można pojeździć na bicyklach i czymś się posilić – zaznacza. Wśród aktywności przewidzianych na Kalbarze są też tory przeszkód, strzelnica paintballowa, pokazy sprzętu służb mundurowych i wiele więcej.
Dlaczego rower zamiast auta?
- Rower to znacznie bardziej uniwersalny środek transportu, oczywiście w mieście, nie na długie dystanse – mówi Marek Kamm. - W mieście rower często jest szybszy, zajmuje mniej miejsca od samochodu, a do tego zapewnia tak potrzebną nam dawkę ruchu – dodaje.
Na przejazd stawiła się całkiem pokaźna grupa rowerzystów.
- Biorę udział w dzisiejszym przejeździe, bo brat, Arek, mi kazał – żartuje Bartek.
- Często jeździmy na rowerach w grupie, zdarza nam się uczestniczyć w miejskich wycieczkach rowerowych – dodaje Ala.
Nasi rozmówcy są też kierowcami samochodów. Dlaczego często wybierają rower?
- Bo zawsze to jakiś dodatkowy ruch i możliwość spędzenia czasu razem – podkreśla Ala.
- Miasto inaczej wygląda podczas jazdy rowerem – dodaje pani Iza.
Rowerzyści mówią, że dzisiejsze warunki pogodowe całkiem nadają się na taki przejazd i żartują, że „brakuje tylko deszczu”. Podkreślają, że gdy skończą trasę, skorzystają z atrakcji na Kalbarze.
Krótko po godz. 11 rowerzyści wyruszyli w drogę, ale przedtem wysłuchali krótkich instrukcji, bo jazda w grupie i przy eskorcie służb ma przecież swoje zasady. Uczestnicy wydarzenia przemierzyli ulicami Elbląga 10 km.
Na festynie na torze Kalbar bawiło się ok. 500 osób.