UWAGA!
[X]lub zarejestruj konto na portElu.
...jeden lubi np. Pana Kulczyka, inny z kolei Pana Premiera, jeszcze inny Pana Oleksego - i każdy z nich da sobie rękę obciąć, że ich działalność zawsze była "kryształowa" i z pełnym poświęceniem dla Polski i Polaków. Dlaczego taki wstęp? Nie znaczy to, iż twierdzę, że Panowie Andrzej H. i Marek G. w jakikolwiek sposób złamali prawo i są winni jakichkolwiek nadużyć. Jednak czasami zadaję sobie pytanie - czy plotka zawsze pozostaje plotką? Czytając cały tekst artykułu można dojść do wniosku, iż istnieje duże prawdopodobieństwo, może nie "oszustwa", ale "nadużycia". Z kolei nie można opierać swoich poglądów na fakcie, że coś "działa" i "dobrze działa". Trzeba sobie zadać także pytanie: czy to samo działało by tak samo dobrze w sytuacji, kiedy kosztowało by np. dwa lub trzy razy mniej. W grę wchodzą również tzw. "środki publiczne". Nikogo nie oskarżam, również wierzę, że sprawa zakończy się dla obu Panów pomyślnie i że ich wyjaśnienia będą całkowicie wiarygodne i poparte stosownymi dokumentami. Tego im z całego serca życzę. A swoją drogą wszyscy zamieszczający swoje opinie obrażają i wręcz osądzają dziennikarza (y) oraz wymiar sprawiedliwości (w tym przypadku za ich pośpiech i "nadgorliwość"), a często w innych przypadkach oskarżają ten sam wymiar sprawiedliwości za opieszałość i bezradność. Kończąc uważam, że tylko dzięki dziennikarzom i ich dociekliwości mogliśmy dowiedzieć się o wielu aferach w kraju...
bezstronny