"Chodnik jest, przejścia nie ma"

Wydaje się że każdy problem jest do rozwiązania. Ale niestety część społeczeństwa jest przyzwyczajona do komuny gdzie wszystko było wspólne, dlatego jest im trudno zrozumieć że można ogrodzić swój teren, nawet ten dzierżawiony od miasta. Jak popatrzymy na to co się dzieje w temacie segregacji odpadów i wyrzucania całych stert śmieci, starych zdewastowanych mebli, gruzu budowlanego i muszli klozetowych w centrum miasta to wtedy można zrozumieć dlaczego nie wszystkim pasuje porządek.